Sporo młodzieży, powrót Burligi [ZDJĘCIA]

fot. KP

W pierwszym sparingu Wisła Kraków pokonała swoją imienniczkę z Sandomierza 3:2. Z dobrej strony pokazali się Matej Palcić i Aleksander Buksa. W drugiej połowie wystąpił Łukasz Burliga, który może wrócić do klubu.

Z wyjściowego składu na ostatni mecz ligowy z Lechem Poznań spotkanie z trzecioligowcem zaczęli tylko Marcin Wasilewski i Kamil Wojtkowski. Na drugą połowę wyszedł Rafał Pietrzak, który był kapitanem. Nieco ponad pół godziny na boisku spędził Jesus Imaz, który końcówkę roku stracił przez uraz. Vullnet Basha, który przyleciał do Polski dopiero we wtorek, ćwiczył tylko w siłowni.

Zdrowi są bramkarze Michał Buchalik i Mateusz Lis, ale w „jednostce treningowej" – jak nazwał sparing Maciej Stolarczyk – po 45 minut bronili Kacper Chorążka i Kamil Broda.

Burliga może zostać

Paweł Brożek ma problemy z łydką, a Jakub Błaszczykowski, który formalnie nie jest jeszcze piłkarzem Wisły, narzeka na ból pleców. Do gry nie są jeszcze gotowi Jakub Bartosz, Rafał Boguski i Maciej Sadlok.

45 minut na murawie spędził Łukasz Burliga. Były mistrz Polski z Wisłą rozwiązał umowę z Jagiellonią Białystok i od kilku dni trenuje w Myślenicach. Mówił nam, że ma oferty z innych krajów, ale coraz bardziej prawdopodobny jest jego powrót do zespołu Białej Gwiazdy. – Jest taka możliwość, że zostanie – informuje trener Stolarczyk.

Gole dla krakowian zdobyli Imaz (dobił główkę Krzysztofa Drzazgi), Matej Palcić i młody Aleksander Buksa. W bazie w Myślenicach pojawił się Zdenek Ondrasek, przyjechał także były obrońca Cleber i jego syn Lucas Guedes.

W tym tygodniu klub spłacił zawodników, ale nie wszyscy dostali 100 procent zaległości. Jarosław Królewski, Jakub Błaszczykowski i Tomasz Jażdżyński pożyczyli klubowi cztery miliony, a na przeterminowane wypłaty trzeba było zebrać 5,1 miliona złotych. Prezes Rafał Wisłocki rozmawiał więc z piłkarzami i część przystała na uregulowanie części długów.

„Za chwilę będzie tylko piasek”

O pieniądze nie upominali się tylko Paweł Brożek i Marcin Wasilewski. – Na moim koncie nic się nie pojawiło, ale nie martwi mnie to – żartował Brożek. – Spokojnie czekam. Mam nadzieję, że Wisła wyjdzie z tej sytuacji. Jeśli pieniądze mają być, to będą – mówi 36-letni napastnik.

Doświadczony snajper liczy, że sytuacja klubu nadal będzie się poprawiać. – Mam nadzieję, że ten skład zostanie, ale fajnie byłoby, gdyby ktoś przyszedł. Ze szczupłą kadrą trudno będzie coś osiągnąć w lidze. Mam nadzieję, że Kuba Błaszczykowski niedługo będzie pełnowartościowym zawodnikiem.

Kolejny sparing – z Garbarnią – odbędzie się w sobotę o godzinie 12. W Myślenicach jest jedno boisko z podgrzewaną płytą, co przy tej liczbie treningów i meczów sprawia, że murawa będzie w coraz gorszym stanie.

– Za dwa tygodnie będzie tylko piasek, ale i z tym sobie poradzimy – podkreśla Brożek.

Trener Stolarczyk zdaje sobie sprawę z problemów. – Gdyby znalazły się środki, chętnie byśmy gdzieś wyjechali. Jest późno i wszystko trzeba robić na szybko – przyznaje.

Wisła Kraków – Wisła Sandomierz 3:2 (2:0)

Bramki: Imaz (17.), Palcić (40.), Buksa (64.) – Kamiński (65.), Poński (82.).

Wisła K: Chorążka (46. Broda) – Palcić (46. Burliga), Wasilewski (46. Laskoś), Hoyo-Kowalski (46. Świątko), Grabowski (46. Pietrzak) – Morys (46. Chmiel), Plewka (46. Malik), Szot (46. Moskiewicz), Wojtkowski (46. Słomka) – Imaz (46. Kasia), Drzazga (Buksa).

Sędziował Sebastian Krasny (Kraków).

News will be here