Stadion miejski im. Kawuli zmienia oblicze [ZDJĘCIA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Choć Prądniczanka jest jednym z najprężniej działających dzielnicowych klubów sportowych w Krakowie, od lat cierpiała na brak odpowiedniej infrastruktury. Latem tego roku przy ulicy św. Andrzeja Boboli ruszyła rozbudowa stadionu im. Władysława Kawuli. Po jej zakończeniu do dyspozycji będzie m.in. pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem.

Boisko dostępne także po zmroku

Prądniczanka posiada sekcje piłki nożnej mężczyzn i kobiet, koszykówki, siatkówki i zapasów. Najliczniejsza jest grupa piłkarska. Klub szkoli obecnie blisko 500 piłkarek i piłkarzy. Pierwsza drużyna gra w lidze okręgowej, rezerwy w klasie A, a zespół kobiet w III lidze.

Trenerem pierwszego zespołu jest Jacek Matyja, który w ekstraklasie - m.in. w barwach Wisły - rozegrał 215 meczów, a w sezonie 1998/1999 zdobył z krakowianami mistrzostwo Polski. Z kolei w rezerwach jeszcze niedawno piłkę kopał Mirosław Szymkowiak.

Dotąd wszystkie mecze i treningi seniorów i drużyn młodzieżowych odbywały się na jednym trawiastym boisku.

– Murawa mocno odczuwała dużą liczbę zajęć i rozgrywek. Nowy stadion będzie posiadał pełnowymiarowe boisko ze sztuczną nawierzchnią i oświetleniem. Dzięki temu będziemy mogli wydłużyć jednostki treningowe – cieszy się Piotr Sędor, dyrektor sportowy KS Prądniczanka Kraków.

Swoje oblicze zmieni również budynek klubowy z szatniami i zapleczem. Mecze będzie można oglądać z nowej, zadaszonej trybuny. Przy stadionie powstanie także zbiornik retencyjny.

Sfinansowane z budżetu miasta

Koncepcja przebudowy była gotowa już w 2015 roku. Zarząd Infrastruktury Sportowej w Krakowie starał się m.in. o dofinansowanie z ministerialnego Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej, ale środki nie zostały przyznane. Inwestycja z całości będzie więc sfinansowana z budżetu miasta. Koszt przebudowy wyniesie prawie 9 milionów 350 tysięcy złotych.

Ciężki sprzęt wjechał na stadion 31 lipca. Katowicka spółka InterHall, specjalizująca się w budowie boisk, ma zakończyć prace do 11 stycznia 2019 roku.

– Obiekt na Prądniku Czerwonym będzie stworzony tak, by udało się go spokojnie utrzymać Prądniczance, ale jednocześnie polepszyć warunki rozwoju sportu w tej dzielnicy – mówi Krzysztof Kowal, dyrektor Zarządu Infrastruktury Sportowej w Krakowie.

Z boiska będzie można korzystać również zimą, co ułatwi klubowi pozyskiwanie środków z wynajmowania go innym klubom na treningi i sparingi.

Chcą postawić na piłkę nożną kobiet

Prądniczanka mocno stawia na rozwój piłki kobiecej. Nowy stadion będzie spełniał wymogi dla ekstraligi, więc w przyszłości celem będzie awans do najwyższej klasy rozgrywkowej. Gra już w niej inna drużyna z Krakowa – AZS Uniwersytet Jagielloński.

– Chcemy promować sport masowy i polepszać warunki do jego uprawiania. Mamy także koncepcję, by to miejsce stało się również centrum piłki nożnej kobiet w Krakowie. Miasto wyremontowało stadion Wawelu dla lekkoatletów i obiekt Wandy dla żużlowców. Prądniczanka może być dobrym miejscem dla rozwijającej się piłki kobiecej – podkreśla Dominik Jaśkowiec, miejski radny z Prądnika Czerwonego.