Tak dobrej frekwencji przy Reymonta nie było od lat

fot. KP

14 613 kibiców, najwięcej w całej kolejce, oglądało sobotnią porażkę Wisły Kraków ze Śląskiem Wrocław. Tak dobrej frekwencji podczas inauguracyjnej kolejki sezonu nie było na stadionie przy ulicy Reymonta od 2012 roku.

W poprzednich sezonie średnia frekwencja na domowych spotkaniach Białej Gwiazdy wyniosła 16 135 osób i była drugą w ekstraklasie po Legii Warszawa (17 609). Kibice tłumnie przychodzili na stadion po przerwie zimowej, gdy do klubu wrócił jeden z ratowników – Jakub Błaszczykowski.

Przed pierwszym meczem nowych rozgrywek 13-krotny mistrz Polski sprzedał ponad 7500 karnetów. Doliczając do tego bilety kupione na jeden mecz, do wejścia na stadion były uprawnione 17 124 osoby. Realnie na trybunach było 2,5 tysiąca widzów mniej – 14 613.

Tylu kibiców na pierwszym meczu sezonu przy Reymonta nie było od 2012 roku, gdy starcie z GKS-em Bełchatów śledziło 15 047 osób.

Trener gości pod wrażeniem

Frekwencja podczas meczu Wisła-Śląsk była zdecydowanie najlepsza spośród ośmiu stadionów, które gościły mecze ekstraklasy. 10 tysięcy widzów na trybunach przekroczyły jeszcze tylko Legia Warszawa (12 tysięcy widzów na meczu z Pogonią Szczecin) i Arka Gdynia (10 101 kibiców podczas rywalizacji z Jagiellonią Białystok).

– Kibice stworzyli świetną atmosferę. Tak ma wyglądać mecz ekstraklasy. Duży respekt dla nich – mówił Vitezslav Lavicka, trener Śląska, który wygrał z Wisłą 1:0.

 

News will be here