Przewodniczący rady nadzorczej klubu przeprosił kibiców i zapewnił, że żadne decyzje nie będą podejmowane pod wpływem emocji.
Wisła w fatalnym stylu przegrała w Warszawie z Legią 0:7 i osunęła się na 14., spadkowe miejsce. Po wcześniejszej porażce z Piastem Gliwice Tomasz Jażdżyński deklarował na Twitterze, że w klubie nikt nie szuka następcy Macieja Stolarczyka.
Po meczu przy Łazienkowskiej jego wpis był nieco inny. Już nie zapewniał, że o ewnentualnych zmianach na stanowisku trenera nikt nie myśli.
"Na gorąco mogę tylko wszystkich tak po ludzku przeprosić. Szczególnie tych, którzy jak ja widzieli to na żywo. To w takiej sytuacji oczywiście niewiele, ale decyzje co dalej będziemy podejmowali na zimno, gdy głowy ochłoną. Przepraszam w imieniu swoim i reszty „ekipy ratunkowej”" – napisał na Twitterze.
Jego wpis podał dalej Piotr Obidziński, wiceprezes spółki.