Cracovia chętnie przygarnie zawodników

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Cracovia z dalekiego wyjazdu do Szczecina przywiozła cenny punkt. Strzelcem jedynego gola dla Pasów był zawodnik, który jeszcze w lipcu był graczem Pogoni.

Od początku sezonu wiele dzieje się wokół kadry trenera Michała Probierza. Jak nie kontuzje - urazy Adriana Danka i Gerarda Olivy, to zawodnicy opuszczają klub z innych powodów - sprawy z Miroslavem Covilą i Eladym Zorrilą. – To jest nasze pierwsze spotkanie, kiedy przez dwa dni przed meczem mogliśmy spokojnie się przygotowywać, a nie myśleć o innych rzeczach. Choć z tyłu głowy ciągle mamy myśl, że musimy wzmocnić zespół – mówił po spotkaniu z Pogonią opiekun Pasów.

Trudne warunki

Pomimo kłopotów personalnych Cracovia w Szczecinie nie dawała za wygraną. – Mówiliśmy sobie przed meczem, że musimy być zwarci. Szkoda, że nie wykorzystaliśmy pierwszej połowy. Jedna sytuacja zadecydowała o tym, że rywal zdobył bramkę z rzutu karnego. Zespół w drugiej połowie zareagował prawidłowo i walczył do samego końca. Piłka trochę latała, ale był wiatr, ogólnie w Szczecinie panowały trudne warunki do gry – zauważył trener Probierz.

Wdowiak wyróżniony

W tym sezonie zespół Pasów jeszcze nie wygrał i ciągle znajduje się na dole tabeli. – Zespół dobrze poradził sobie ze stresem. W drugim meczu w defensywie pokazaliśmy się z dobrej strony. Wyeliminowaliśmy atuty Pogoni. Nie można powiedzieć, że miała ona dużo sytuacji. Po naszej stronie było ich więcej. Mieliśmy dwa słupki, w kilku sytuacjach zabrakło nam dogrania – podkreślił szkoleniowiec i pochwalił dobrą postawę wychowanka Pasów, który w drugiej połowie dał kolegom sygnał do ataku i sam był bliski trafienia. – Wdowiak udowodnił, że potrafi grać. Oby ten mecz był dla niego kierunkowskazem jak powinien grać – dodał.

Pokazał na co go stać

Trafienie dla krakowian zdobył Cornel Rapa, który jeszcze w lipcu był zawodnikiem Pogoni, jednak nie znalazł on uznania w oczach trenera Kosty Runjaicia. - Jeśli była możliwość pozyskania Cornela, zwłaszcza, że wypadł nam Adrian Danek, to musimy to traktować jak dar. W pewnym momencie zostaliśmy z czterema obrońcami, a reszta to juniorzy. Jeśli w innych klubach są zawodnicy, których ktoś chce się pozbyć, to my ich chętnie przygarniemy. Obecnie prowadzimy rozmowy i na pewno w najbliższym czasie trzech – czterech piłkarzy do nas dojdzie – zakończył trener Probierz.

Sam zainteresowany dyplomatycznie nie manifestuje radości. – Dziwne uczucie strzelić swojego pierwszego gola dla Cracovii, drużynie w której grałem poprzednio. Wykonuję jednak swoją pracę najlepiej jak potrafię i daję z siebie wszystko drużynie. Takie jest życie – mówił przed klubową kamerą Cornel Rapa.

REKLAMA

Pora się obudzić

W drugiej części spotkania Cracovia pokazała, że nie zapomniała jak się gra w piłkę. – W przerwie trener powiedział nam, że musimy się obudzić, bo pierwsza połowa nie była w naszym wykonaniu najlepsza. Dzięki temu w drugiej kontrolowaliśmy grę. Przy odrobinie szczęścia mogliśmy odnieść zwycięstwo, dlatego jesteśmy rozczarowani wynikiem. W drugiej połowie naciskaliśmy na rywala i mieliśmy niezłe sytuacje. Mamy jednak jeden punkt i zobaczymy co będzie dalej – wyjaśniał zawodnik.

W kolejnym spotkaniu krakowianie przed własną publicznością zmierzą się z Zagłębiem Lubin. – Na następny mecz musimy się dobrze przygotować. Mam nadzieję, że nasza gra z dnia na dzień będzie coraz lepsza. Potrzebujemy trzech punktów i w meczu z Zagłębiem na pewno damy z siebie wszystko – zakończył Rapa.