Trener rywali Cracovii wpadł do szatni i wygrażał sędziom?

Marek Ziętara fot. LoveKraków.pl

Wydarzenia po niedzielnym meczu o Superpuchar pomiędzy TatrySki Podhale Nowy Targ a Comarch Cracovią zdają się nie mieć końca. Po mgle na lodowisku i agresywnym zachowaniu kibiców gospodarzy, teraz negatywny szum zrobił się wokół zachowania Marka Ziętary, trenera Szarotek.

Według doniesień trener miał wpaść do szatni sędziów i wygrażać pod ich adresem. Miało dojść także do naruszenia prywatność cielesnej sędziego Michała Bacy. Sprawa została zgłoszona na policję.

– Musimy poznać również wersję i opinię sędziego, który brał udział w tym zdarzeniu. Na razie pierwszy trener zostaje zawieszony, jego obowiązki przejął asystent. Czekamy na więcej wyjaśnień po których podejmiemy odpowiednie decyzje. Trener wyraził już skruchę i chce przeprosić za zaistniałą sytuację sędziego – powiedział Jerzy Pohrebny z TatrySki Podhale Nowy Targ.

Oświadczenie trenera

W środę w oficjalnym serwisie klubu z Nowego Targu pojawiło się oświadczenie trenera Marka Ziętary.

„W związku z informacjami na temat zdarzenia po meczu TatrySki Podhale Nowy Targ – Comarch Cracovia, w dniu 16.09.2016 r. oświadczam, że: Wyrażam ubolewanie oraz przepraszam sędziego Michała Bacę za moje zachowanie po meczu. Jednocześnie informuję, że część doniesień medialnych nie jest zgodna ze stanem faktycznym. Wyrażam chęć spotkania i osobistego przeproszenia sędziego Michała Bacy” – napisał szkoleniowiec.

Skontaktowaliśmy się z trenerem, ale nie chciał komentować sprawy, między innymi tego, że medialne doniesienia nie do końca są prawdziwe. – Na razie zostało wydane oświadczenie. Dalsze sprawy będą wyjaśniane w późniejszym terminie – uciął Marek Ziętara.

Sprawą zachowania Ziętary zajmie się także Wydział Gier i Dyscypliny Polskiego Związku Hokeja na Lodzie.

Mecz o Superpuchar został przerwany w drugiej tercji z powodu mgły. Wówczas zespół gospodarzy prowadził 1:0. Na razie nie jest znany termin dokończenia spotkania.