Trudne czasy dla koszykarskiej Wisły

fot. Marek Marszałek/LoveKraków.pl

25-krotny mistrz Polski wciąż nie ma trenera i nie wiadomo, jakim składem będzie dysponował w nowym sezonie.

– Na pewno wystartujemy w ekstraklasie – zapewnia Dorota Gburczyk-Sikora, była zawodniczka Wisły CanPack Kraków, obecnie wiceprezes Towarzystwa Sportowego.

Najbardziej utytułowany zespół XXI wieku dwa ostatnie sezony zakończył bez medalu, a w poprzednim odpadł już w pierwszej fazie play-off. Z roku na rok maleje też zaangażowanie głównego sponsora, firmy CanPack. Zostaje przy drużynie na kolejne rozgrywki, ale jej wsparcie będzie znacznie mniejsze i nie wystarczy na zbudowanie solidnej drużyny.

– Wszyscy, którym na sercu leży przyszłość damskiej koszykówki, starają się szukać sponsorów, rozmawiać z różnymi podmiotami – mówi Gburczyk-Sikora. Sytuację stara się poprawić także Ludwik Miętta-Mikołajewicz, były prezes TS Wisła.

Inne kluby Basket Ligi Kobiet od dawna informują o zatrudnieniu trenerów i zawodniczek. Tymczasem na stronie Wisły CanPack pojawiła się tylko informacja, że w przyszłych rozgrywkach Białej Gwiazdy nie będą reprezentować Maria Araujo i Buzica Mujović, które przeniosą się do Hiszpanii.

Pozostaje czekać

– Prowadzimy rozmowy z kandydatami na pierwszego trenera, na razie nie możemy nic ogłosić. Staramy się twardo stąpać po ziemi. Wisła wystartuje w ekstraklasie, ale na razie trudno mówić, na co będzie stać drużynę – zaznacza wiceprezes.

Na rozwój wydarzeń czeka między innymi kapitan Magdalena Ziętara. W rozmowie z wislaportal.pl podkreśla, że chciałby zostać w Krakowie, ale sytuacja nie jest komfortowa.

– Można powiedzieć, że już jest późno, bo zazwyczaj w połowie maja była skompletowana cała drużyna – mówi zawodniczka.

Jeżeli Wiśle uda się spiąć dobry budżet, może również zgłosić się do europejskich pucharów.