Osiem kolejek przed końcem rozgrywek II ligi Garbarnia Kraków ma tylko punkt przewagi nad strefą spadkową. Klub będzie się bronił przed drugą degradacją z rzędu. – Tylko głupi nie ma obaw, ale nie twierdzę, że nam przeszkodzą. Powinny nam pomóc w koncentracji – mówi Łukasz Surma, trener Brązowych.

Michał Knura, LoveKraków.pl: Nie udało się wam sprawić niespodzianki i zabrać punktów liderowi tabeli.

Łukasz Surma, trener 14. zespołu II ligi: Jest nam przykro, bo przegraliśmy bardzo ważne spotkanie i plasujemy się blisko strefy spadkowej. Mam jednak drużynę, która bardzo chce i ma charakter. Trafiliśmy na dobrze dysponowanego i skoncentrowanego przeciwnika, ale byliśmy równorzędnym rywalem. Na tym buduję optymizm na przyszłość. Do walki o ligowy byt potrzebne będzie niezwykłe poświęcenie, które widzieliśmy z Widzewem.

Łodzianie, którzy ostatnio mieli gorszy czas, zaprezentowali się lepiej, czy pana zespół nie wykonał planu?

Zagrali bardzo dobre spotkanie. Pojawiły się błędy, niektórych sytuacji mogliśmy uniknąć. Widzew miał wielu zawodników, którzy robili przewagę, wygrywając pojedynki. Podwajanie krycia kosztowało nas dużo sił, przez co brakowało nas w niektórych strefach. Wiem jednak, że w następnych meczach drużyna będzie walczyć, a to jest dla mnie najważniejsze.

W drugiej połowie dokonał pan zmian. Zgodzi się pan, że rezerwowi niewiele dali drużynie?

Widzew był poukładany, rozpędzony. Wiedziałem, że z całych sił będzie dążył do zwycięstwa. Pamiętajmy, że gramy co trzy dni i musimy korzystać z pełnej kadry, bo inaczej zapędzimy się w kozi róg. Są zawodnicy, którzy lepiej prezentują się od początku. Mam materiał do analizy przed ustalaniem wyjściowej jedenastki na mecz z GKS-em Katowice.

Spotkanie na Śląsku będzie pierwszym z trzech kolejnych zaplanowanych na wyjeździe. Ma pan duże obawy związane z walką o utrzymanie?

Tylko głupi nie ma obaw, ale nie twierdzę, że nam przeszkodzą. Trzeba się z nimi zmierzyć. Powinny nam pomóc w koncentracji i zachowaniu dyscypliny.