W kolejnym meczu Probierz chce pomóc nie tylko swojej drużynie

fot. LoveKraków.pl

Nie da się zremisować lub wygrać meczu na wyjeździe, gdy nie oddaje się celnego strzału – mówił po porażce w Białymstoku Michał Probierz, trener Cracovii. Liczy, że w kolejną sobotę ogra Legię, a trzy jego drużyny punkty pomogą też Jagiellonii.

Pasy jechały na Podlasie z szacunkiem do rywala, ale też ze sporymi nadziejami. Przed meczem Michał Probierz podkreślał, że jego drużyna do końca będzie walczyć o grupę mistrzowską. – Potrzebujemy do tego serii, jakiej jeszcze nie mieliśmy – przyznawał szkoleniowiec.

Nie było trzeciego zwycięstwa z rzędu

Jeszcze w grudniu Cracovia ograła 4:0 Górnika Zabrze, a tydzień temu pokonała Śląsk Wrocław 2:1. W meczu w wicemistrzem Polski krakowianie nie przedłużyli zwycięskiej serii i górna ósemka znów się od nich oddaliła.

– Wiedzieliśmy, że gramy z bardzo silnym przeciwnikiem. Tabela nie kłamie, Jagiellonia ma bardzo stabilny zespół. Przekonaliśmy się o tym ostatnio w Gliwicach, a wcześniej w Turcji, bo trenowaliśmy obok siebie – mówił po porażce trener Pasów.

Początek spotkania ocenił pozytywnie. Stwierdził, że jego drużyna wyeliminowała wszystkie atuty gospodarzy. Można się z nim zgodzić, bo mecz był nudny i obie drużyny niewiele zdziałały w ofensywie.

Prosty błąd przy bramce

– Dwa razy powinniśmy lepiej dograć i uderzyć. Później sami nakręciliśmy to, że Jagiellonia stworzyła dwie sytuacje. Wiedzieliśmy, że po przerwie zmienią ustawienie i ruszą do ataku. Przy straconej bramce popełniliśmy zbyt prosty błąd. Ogólnie za długo prowadziliśmy piłkę, a stałe fragmenty nie były tak groźne, jak chcieliśmy – podkreślał.

Przed Cracovią kolejne trudne mecze z Legią Warszawa i Wisłą Płock. Najpierw przy Kałuży podejmie mistrza Polski. – Porażkę z Jagiellonią musimy przyjąć z pokorą, czeka nas jeszcze wiele pracy. Z Legią zrobimy wszystko, by pomóc sobie i Jagiellonii. Życzę im jak najlepiej i będę gratulował, jak uda się im wywalczyć mistrzostwo – podkreślał Probierz, który zaliczył sentymentalną podróż. Ostatni sezon zakończył wicemistrzostwem z Jagą, ale postanowił odejść. Kilka tygodni później trafił do Krakowa.

 

News will be here