W sparingu z Puszczą Niepołomice obrońca pokazał, że jest w dobrej formie fizycznej i przez długie miesiące bez gry nie zapomniał, jak kopie się piłkę. Wisła zdążyła go już uprawnić do gry w ekstraklasie.
Olga Tabor-Leszko, rzecznik prasowy klubu z Reymonta poinformowała rano, że Wisła jest już w posiadaniu Międzynarodowego certyfikatu transferowego (ITC), potrzebnego do zgłoszenia zawodnika. Krakowianie otrzymali go od angielskiej federacji, bo do 30 czerwca Wasilewski był graczem Leicester. Przed godziną 11.00 Ekstraklasa SA potwierdziła, że zawodnik może wystąpić w oficjalnym meczu.
60-krotny reprezentant Polski w sobotę podpisał kontrakt z Wisłą, a w poniedziałek został zaprezentowany mediom i kibicom. We wtorek zagrał w sparingu z pierwszoligową Puszczą Niepołomice. Prezentował się bardzo dobrze. Wciąż ma sportową sylwetkę, dobrze dyrygował obroną i nie popełnił poważnych błędów.
Ważny element drużyny od zaraz
– W ostatnim czasie nie był w rytmie meczowym, ale cały czas pracował indywidualnie. Wiemy, że może być ważną częścią naszej drużyny już teraz. Początkowo miał zagrać w sparingu 45 minut, ale czuł się na tyle dobrze, że postanowiliśmy mu dać jeszcze kwadrans – podkreśla Goncalo Feio, asystent Kiko Ramireza.
Tomasz Cywka, który do przerwy grał obok „Wasyla” w obronie, jest przekonany, że będzie on wzmocnieniem Wisły. – Bez problemu wszedł do szatni, bo ma tu kilku znajomych. Wciąż może nam dużo dać jako piłkarz – podkreśla Cywka, który w przeszłości również występował na angielskich boiskach.
Wszystko wskazuje na to, że Wasilewski znajdzie się w kadrze na poniedziałkowe spotkanie Wisły w Niecieczy. Początek o godzinie 18.00.
