Ważny punkt w kontekście utrzymania. „Zremisowaliśmy z mistrzem Polski”

fot. Krzysztof Kalinowski

Wisła Kraków ze stadionu przy ulicy Łazienkowskiej wywiozła cenny punkt, który daje jej coraz większe szanse na utrzymanie w ekstraklasie.

W walce o utrzymanie dla Wisły Kraków każdy punkt jest na wagę złota. – To dla nas bardzo ważny punkt. Jeżeli nie potrafimy strzelić gola, to ważną sprawą jest, by przynajmniej dobrze strzec własnej bramki. Ta sztuka się nam bardzo dobrze udała. Legia miała swoje szanse, ale nasz bramkarz świetnie nas wybronił – powiedział po spotkaniu opiekun Białej Gwiazdy Peter Hyballa.

Wisła oddała jeden celny strzał, ale nie pozwoliła Legii zbytnio zbliżyć się pod własne pole karne. – Nasze ustawienie 3-4-3 dość dobrze funkcjonowało. Legia grała z jedną szóstką i dwoma dziesiątkami. Zapełnili centrum boiska i mieli tam nieznaczną przewagę. Mamy pewne słabości, które musimy niwelować. Nie wszystko funkcjonuje tak jak powinno, ale zremisowaliśmy z mistrzem Polski, a ten punkt może okazać się bardzo ważny w kontekście utrzymania w lidze – zakończył szkoleniowiec.

Mistrz z niedosytem

Biała Gwiazda w Warszawie utworzyła szpaler dla Legii. – Chciałbym podziękować Wiśle za okazanie szacunku nowemu mistrzowi Polski. Jest to na pewno bardzo miłe i budujące. Chcę z tego miejsca jeszcze raz serdecznie podziękować – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej opiekun mistrza Polski Czesław Michniewicz, w którego oczach gra krakowian zasłużyła na wyróżnienie. – Wisła nawet przegrywając spotkania grała w ostatnich meczach dobrze. Może nie stwarzali sobie zbyt wielu okazji do zdobycia bramek, ale była bardzo agresywna – podkreślił.

W całym meczu Legia oddała zaledwie dwa celne strzały, po jednym w każdej połowie. – W pierwszej części mieliśmy dwa dobre momenty. Przed szansą stanęli Ernest Muci, który zagrał od początku spotkania i Tomas Pekhart po bardzo dobrym podaniu Bartka Slisza. Gdyby wtedy udało się nam zdobyć bramkę, wówczas ten mecz byłby dla nas łatwiejszy – zaznaczył szkoleniowiec, nie ukrywając że odniósł wrażenie, że przeciwnika zadowalał remis. – Ten punkt ma dla nich bardzo ważną wartość i przybliża ich do utrzymania – dodał.

Mistrz Polski miał szansę zakończyć sezon trzema zwycięstwami, ale musi zadowolić się maksymalnie dwoma. – Zrealizowaliśmy swój cel, ale chcieliśmy potwierdzić, że kreowany mistrz będzie traktował ostatnie trzy mecze na poważnie. Z takim nastawieniem przystąpiliśmy do tego spotkania. Graliśmy z pełnym zaangażowaniem, ale wynik nie jest taki, o jakim marzyliśmy – zauważył trener Michniewicz.