Wisła gotowa na ligę. Peszko strzela, Błaszczykowski kapitanem

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

Wisła Kraków w ostatnim sparingu przed rundą wiosenną ekstraklasy pokonała słowacką MSK Żilinę 1:0. Gola dla Białej Gwiazdy zdobył Sławomir Peszko. W rundzie wiosennej rolę kapitana pełnić będzie Jakub Błaszczykowski. Opaskę przekazał mu po powrocie z Turcji dotychczasowy kapitan Rafał Boguski.

Pozyskany w tym okienku transferowym z Lechii Gdańsk Sławomir Peszko, po raz pierwszy pod wodzą trenera Macieja Stolarczyka znalazł się w wyjściowym składzie. Chęci do gry nowemu skrzydłowemu Wisły nie brakowało, jednak piłka nie chciała wpaść do bramki. W pierwszym kwadransie nie wykorzystał dwóch bardzo dobrych sytuacji. Dopiero w 22. minucie zdołał przełamać swoją niemoc strzelecką i po zagraniu Krzysztofa Drzazgi i Marko Kolara umieścił piłkę w siatce.

Po golu blisko tysiąc kibiców zgromadzonych w Myślenicach skandowało „Sławek Peszko” oraz „Atmosferić”. – Liczę na Sławka. To jest dobry i doświadczony zawodnik. W naszym zespole powinien się szybko odnaleźć i mimo, że w minionej rundzie nie grał zbyt wiele, to wierzę, że pokaże w pełni swoje możliwości – mówił po spotkaniu trener Wisły Maciej Stolarczyk.

Niewykorzystany karny

Bramkę na 2:0 mógł zdobyć chwilę później Krzysztof Drzazga, bowiem w polu karnym faulowany był Rafał Pietrzak. Snajper ekipy z Reymonta nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Dobrze w bramce zachował się słowacki bramkarz, który wybił piłkę na poprzeczkę. – Karne to loteria. Zdenek Ondrasek strzelał wszystko z jedenastu metrów, ale teraz możemy mu jedynie kibicować. Wykorzystywanie jedenastek to umiejętność, którą da się wyćwiczyć, dlatego wierzę, że w lidze będziemy mieć pewnego egzekutora – zaznaczył opiekun Białej Gwiazdy.

Po zmianie stron tempo gry nieco spadło. Żadna z drużyn nie zdołała strzelić gola. Mimo zwycięstwa, Biała Gwiazda może mówić o sporym pechu. W końcówce meczu aż dwóch zawodników po kontakcie z rywalem opuściło boisko. Byli to Maciej Śliwa i Matej Palcić. – Na pierwszy rzut oka te urazy nie wyglądają bardzo poważnie. Nie chcieliśmy ryzykować, dlatego dokończyliśmy mecz w dziesiątkę – tłumaczył szkoleniowiec.

Kapitan

Sprawa kontraktu Jakuba Błaszykowskiego wciąż nie jest zamknięta. – Trzeba z Kubą porozmawiać, przecież jest prezesem – żartował trener Stolarczyk. – Wszyscy czekamy z niecierpliwością na załatwienie wszystkich formalności. Pewne jest, że rolę kapitana będzie pełnił właśnie Kuba. Była to autonomiczna decyzja Rafała Boguskiego. Wielki szacunek dla niego za tę decyzję. Wykazał się dużą dojrzałością. Zespół tę zmianę zaakceptował – podkreślił opiekun Białej Gwiazdy.

Pojedynek z MSK Żiliną był ostatnim meczem kontrolnym Wisły przed startującą w przyszły weekend rundą wiosenną ekstraklasy. Pierwszym rywalem krakowskiego klubu będzie Górnik Zabrze. Spotkanie rozegrane zostanie 11 lutego o godz. 18.

Wisła Kraków - MSK Żilina 1:0 (1:0)

Bramki: Peszko (22.)

Wisła: Lis – Palcić, Wasilewski (70. Burliga), Sadlok, Pietrzak – Peszko (76. Morys), Plewka, Basha (45. Klemenz), Błaszczykowski (45. Śliwa; 82. Hoyo-Kowalski) – Drzazga, Kolar.

MSK (pierwszy skład): Volesak, Kasa, Minarik, Sluka, Kralik, Anang, Mihalik, Kacer, Diaz, Pecovsky, Bozenik.