W piątek o godzinie 20.30 piłkarze Wisły Kraków rozpoczynają ostatni w tym sezonie maraton meczów. Pierwszy rywal – Korona Kielce.
W piątek przed północą wiślacy opuszczą swój stadion, a już w poniedziałek o godzinie 18 czeka ich spotkanie w dalekiej Gdyni. Sezon zakończą u siebie 18 maja meczem z Miedzią Legnica. Na szczęście na ostatni wyjazd klub zapewnił im przelot i znacząco poprawiła się sytuacja kadrowa.
Do gry nie jest zdolnych pięciu piłkarzy, co jest dużym postępem, bo niedawno z kontuzjowanych można było zestawić jedenastkę. Za kartki pauzował będzie Rafał Boguski. Do pełni sił doszli Vullnet Basha, Paweł Brożek i Marcin Wasilewski. Ostatni zakończył rehabilitację po usunięciu łąkotki.
O dziewiąte miejsce
Biała Gwiazda zajmuje dziewiąte miejsce i kolejną Koronę wyprzedza o dwa punkty. Jeżeli wygra, zrobi milowy krok w stronę wygrania grupy spadkowej.
– Korona ma nieobliczalny, elastyczny zespół, który zmienia ustawienia. To powoduje, że jest to trudny przeciwnik do analizy, ale koncentrujemy się na sobie – mówi trener Maciej Stolarczyk.
Trzy spotkania w nieco ponad tydzień będą dużym wyzwaniem dla zmęczonych sezonem zawodników. Szkoleniowiec cieszy się, że na finiszu rozgrywek będzie miał większe pole manewru.
– W wielu ligach grają co trzy dni i trzeba być na to gotowym. W takich momentach trudniej jest zaleczyć mikrourazy, ale jest to też szansa dla innych zawodników. Jesteśmy optymalnie przygotowani na trzy ostatnie spotkania – zapewnia.
Zgrupowanie w Warce
W zaciszu gabinetów toczą się rozmowy o przyszłości drużyny i jej kształcie w sezonie 2019/2020. Stolarczyk nie ukrywa, że niektórzy piłkarze nie pasują do jego koncepcji i będą musieli odejść. Na razie nie zamierza zdradzać nazwisk. Poinformował za to o planach na letnie przygotowania. Drużyna będzie miała prawie miesiąc wolnego.
– Po raz pierwszy spotykamy się 17 czerwca. Pięć dni później wyjedziemy na tygodniowy obóz do Warki, gdzie przed mistrzostwami Europy przygotowywała się reprezentacja Chorwacji. Później wracamy i dalszą część przygotowań będziemy mieli w Myślenicach – informuje Stolarczyk.
Wisła chce rozegrać sześć sparingów w Warce i Myślenicach. – Zgłosił się Real Madryt, ale na razie odmówiliśmy. Szukamy kogoś mocniejszego – zażartował w swoim stylu opiekun Wisły.