Krakowianie podziękowali za grę ośmiu zawodnikom za pomocą oficjalnej strony internetowej. Latem Białą Gwiazdę opuści aż czterech (!) bramkarzy.
W przyszłym sezonie w Wiśle nie zobaczymy już bramkarzy Łukasza Załuski (znalazł już nowy klub, zagra w Pogoni Szczecin), Michała Buchalika, Michała Miśkiewicza i Mateusza Zająca, obrońcy Krystiana Kujawy, pomocników Alana Urygi i Cristiana Echavarrii oraz napastnika Mateusza Zachary.
Najdłużej z klubem związany był Uryga. Zaczynał w Hutniku, ale zawsze podkreślał, że czuje się wychowankiem Wisły, do której przeszedł na początku 2005 roku. Jako defensywny pomocnik Uryga prezentował się słabo, rokował jednak jako stoper i dobrze pokazał się w kilku meczach rundy wiosennej. Do końca miał nadzieję, że zostanie w Wiśle, ale klub postanowił nie przedłużać z nim umowy.
Tuż po pojawieniu się informacji z „podziękowaniami” Uryga napisał w mediach społecznościowych: „Wolałbym w cztery oczy… Ale dziękuję”. Nikt wcześniej nie zadzwonił do zawodnika, by osobiście podziękować mu za dokładnie 100 oficjalnych meczów w pierwszym zespole. Później rzecznik Damian Juszczyk i wiceprezes Damian Dukat tłumaczyli na Twitterze, ze informacja na stronie internetowej pojawiła się zbyt szybko i piłkarz został przeproszony. Niesmak jednak pozostał.
Załuska rozegrał w Wiśle 32 spotkania, Buchalik 37, Miśkiewicz 74, Kujawa 3, a Zachara 31. Przygodę z klubem bez oficjalnego meczu kończą Zając i Echavarria. Kolumbijczyk przyjechał do Polski zimą razem z Everem Valencią i w sparingach było widać, że miałby problem z grą w niższych polskich ligach. Wisła wypożyczyła go głównie po to, by lepiej przebiegła aklimatyzacja Valencii, który na razie również nie zachwycił. Jego wypożyczenie obowiązuje do końca roku.