Wisła Kraków mówi "stop" skandalicznym zachowaniom kibiców na stadionie

Derby Wisła - Cracovia fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

„Udostępniony w mediach społecznościowych film stanowi manipulację, godząc w dobre imię Wisły Kraków.” Klub wydał oświadczenie w sprawie skandalicznych zachowań kibiców podczas 197. derbów Krakowa.

Chodzi o krążący po sieci film, na którym widać wiceprzewodniczącego rady nadzorczej Wisły Jarosława Królewskiego siedzącego wśród skandujących skandalicznie brzmiące i, zdaniem wielu, antysemickie hasła kibiców Białej Gwiazdy. Królewski w przerwie meczu przesiadł się na trybunę północną, aby stamtąd do końca obejrzeć spotkanie Wisły i Cracovii. Oczywiście sam milczał i nie uczestniczył w skandowaniu haseł. Do całej sytuacji odniósł się na Twitterze.

"Wisła Kraków nie jest, nie była i nie będzie antysemickim klubem. Przeznaczymy, mimo naszej trudnej sytuacji 50 tys. zł dla muzeum Polin na projekty edukacyjne w obrębie imprez sportowych w Polsce, wesprzemy działania swoją aktywną postawą. Dość chowania się po kątach. Unikania ciężkich tematów" - napisał Królewski.

Manipulacja, prowokacja

- Udostępniony w mediach społecznościowych film stanowi manipulację, godząc w dobre imię Wisły Kraków. Niedopuszczalne, naganne i nieprzemyślane zachowanie części kibiców naszego Klubu było odpowiedzią, niebędącą częścią zorganizowanego dopingu, na prowokację ze strony fanów Cracovii, którzy mimo braku zgody ze strony organizatorów niedzielnego meczu wnieśli i wyeksponowali flagę odnoszącą się do grupy chuligańskiej „Jude Gang”. Następnie użyli zakazanej i niebezpiecznej pirotechniki, równocześnie podpalając wniesione na stadion materiały i demolując stadion przy Reymonta – czytamy w oświadczeniu opublikowanym na stronie Wisły Kraków.

To nie jedyna reakcja klubu. Jak się okazuje, Wisła ma zamiar edukować swoich kibiców „w celu wyeliminowania wszelkich niepożądanych zachowań widocznych na trybunach”. Co to oznacza w praktyce? Klub planuje m.in. przekazać środki finansowe na akcję informacyjną organizowaną we współpracy z instytucjami do tego powołanymi.

Pełna treść oswiadczenia dostępna >>> TUTAJ

Chodzi o poniższy wpis na Twitterze:

News will be here