Wisła ma więcej punktów i mniej długów

fot. LoveKraków.pl

Krakowianie nie przegrali ostatnich pięciu spotkań, a przed zwycięskim meczem z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza (2:0) klub wypłacił piłkarzom i trenerom pierwszej drużyny prawie wszystkie zaległości.

Gdy w środę byliśmy w Myślenicach, zapytaliśmy jednego z obcokrajowców w mniej formalnej rozmowie o lepszą sytuację klubu. – Lepszą? Nie do końca – odpowiedział piłkarz i machnął ręką. Wówczas nie wiedział jeszcze, że za kilkanaście godzin m.in. na jego koncie pojawią się zaległe pieniądze. Prawie wszystkie, które powinien dostać.

– Zadzwonił do mnie w czwartek wieczorem w dużo lepszym humorze i powiedział, że dostał przelew – mówił nam menedżer zawodnika.

Wiślacka strona wislaportal.pl pisała, że klub nie ma już żadnych długów względem aktualnych pracowników, ale pomyliła się nieznacznie. – Są jeszcze drobne, ale naprawdę drobne zaległości finansowe. Wszystko funkcjonuje dużo lepiej – powiedział po piątkowym spotkaniu trener Dariusz Wdowczyk.

Dobre wiadomości potwierdził również Maciej Sadlok. – Był taki okres, że z tego powodu nasze głowy czasem były gdzie indziej. Każdy z nas ma rodzinę i myśli, co dalej będzie z klubem. Było nieciekawie, ale wszystko zostało wyprostowane. W parze z tym idą wyniki – powiedział obrońca.

Kapitan Arkadiusz Głowacki był bardziej oszczędny w słowach. – Nie chcę tego komentować – odparł, ale na jego twarzy obecny był uśmiech.

Coraz lepsze informacje z Reymonta cieszą, ale Wisła ma jeszcze sporo zobowiązań, głównie wobec byłych zawodników. Klub wciąż szuka dużego sponsora na koszulki. Podpisanie umowy na pewno ułatwiłoby szybszą spłatę długów.

News will be here