Wisła musi zaryzykować

fot. Arkadiusz Szuba/LoveKraków.pl

Po remisie w Gdańsku krakowianie wypadli z górnej ósemki i by do niej wrócić muszą wygrać przy Reymonta z Arką Gdynia. – Spotkanie będzie wymagało od nas dużej koncentracji. Chcemy wygrać, ale żeby to osiągnąć, musimy zaryzykować – uważa trener Joan Carrillo przed swoim pierwszym meczem przy Reymonta. Początek spotkania w sobotę o godzinie 20.30. Poprowadzi je Szymon Marciniak z Płocka.

Na start rundy wiosennej oba zespoły zdobyły po punkcie, ale remis lepiej został przyjęty w Gdyni, gdzie Arka mierzyła się z Lechem. Wisłą grała z innym przedstawicielem Trójmiasta – Lechią Gdańsk – i oddała tylko jeden celny strzał.

Sąsiedzi w tabeli

– Musimy poprawić sporo rzeczy. Cieszy to, że zespół jest w stanie iść do przodu. Musimy skupić się nad naszą ofensywą. Po strzeleniu gola w Gdańsku mogło się wydawać, że nasza praca się skończyła. Drużyna, która chce wygrywać, musi stwarzać kolejne okazje do strzelenia bramek – podkreśla Carrillo.

U siebie Wisła powinna zagrać ofensywniej, więc duże wydają się szanse na występ, być może od pierwszej minuty,  Tibora Halilovicia, który dał niezłą zmianę w Gdańsku. – Myślimy nad tym, aby przesunąć go trochę do przodu. Wszystko zależy od tego, co będzie bardziej korzystne dla drużyny w danym momencie – mówi hiszpańskie trener Białej Gwiazdy.

Sobotni mecz przy Reymonta będzie spotkaniem sąsiadów w tabeli. Drużyny Carrillo i Leszka Ojrzyńskiego mają po 32 punkty, ale to zdobywca Pucharu Polski zajmuje wyższe, ósme miejsce. Krakowianie po remisie w Gdańsku spadli na dziewiątą lokatę do grypy spadkowej. Dlatego wynik rywalizacji będzie bardzo ważny w kontekście kolejnych spotkań.

Ważna pozycja na koniec sezonu

– Rozgrywki są jak wyścig. Ktoś teraz jest na czele, ale nie oznacza to, że tak będzie w ostatecznym rozrachunku. Na razie nie przejmujemy się naszą pozycją. Mam pełne zaufanie do zawodników, wszyscy chcemy walczyć o zwycięstwo w każdym meczu – zapewnia szkoleniowiec, któremu w Polsce podoba się wszystko poza zimnem.

Przy ustalaniu kadry meczowej pod uwagę nie będzie branych sześciu piłkarzy. Z drużyną trenują, ale nie na pełnych obciążeniach, Paweł Brożek, Zdenek Ondrasek i Fran Velez. Ivan Gonzalez, Vullnet Basha i Kamil Wojtkowski ćwiczą indywidualnie.