Wisła spokojna, Cracovia wzorem

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Oba krakowskie kluby otrzymały licencję na grę w ekstraklasie. Biała Gwiazda ma nadzór finansowy.

To świetne wieści, bo Wisła wciąż jest w trudnej sytuacji, a kilka miesięcy temu jej licencja na dobiegający końca sezon została zawieszona w związku ze zmianami właścicielskimi. Dzięki pomocy kilku ważnych osób, z Jakubem Błaszczykowskim na czele, i zaangażowaniu kibiców udało się wystartować na wiosnę, a potem złożyć dokumenty z prognozami, które przekonały komisję licencyjną.

Przy Reymonta wciąż nie znaleźli dużego inwestora i na razie się na to nie zanosi, ale pokazali, że powoli są w stanie wychodzić z tarapatów własnymi siłami. Z najnowszych wieści cieszy się między innymi Tomasz Jażdżyński – przewodniczący rady nadzorczej i jeden z trzech dżentelmenów, którzy zimą pożyczył klubowi 1,3 miliona złotych.

Wniosek do władz miasta

„Dziękuję wszystkim zaangażowanym w ratowanie klubu – to również Wasz sukces! Mam nadzieję, że doczekamy się też wsparcia od tych, którzy największy krakowski klub wspierać powinni” – napisał na Twitterze, a drugie zdanie wyraźnie zaadresował do urzędu miasta i radnych, których Wisła poprosiła o rozłożenie na raty prawie pięć milionów starego długu. Wnioskuje o długi czas, bo aż o 25 lat na uregulowanie zaległości za wynajem stadionu.

Klub z ulicy Reymonta nie jest jedynym z nadzorem finansowym. Komisja nałożyła go między innymi Legii Warszawa.

Bez problemów proces licencyjny przeszła Cracovia. Pasy otrzymały pozwolenie na grę w ekstraklasie i europejskich pucharach. Obecnie zajmują czwarte miejsce i jeżeli nie zawiodą w dwóch ostatnich kolejkach, w lipcu rozpoczną udział eliminacjach Ligi Europy