Wisła wraca do gry po tornadach

fot. Bartek Ziółkowski

W meczu zamykającym 21. kolejkę Wisła Kraków mierzyć się będzie w Zabrzu z tamtejszym Górnikiem. Dyspozycja obu drużyn po przerwie zimowej pozostaje wielką niewiadomą. Trener Maciej Stolarczyk podkreśla, że wszystko zweryfikuje boisko. Po 12 latach przerwy w ekstraklasie znów ma zagrać Jakub Błaszczykowski. Początek spotkania o godz. 18.

Przed wyjazdem na Śląsk szkoleniowiec żartował, że w trakcie obozu przygotowawczego w Turcji mógł wraz ze swoimi piłkarzami obejrzeć z bliska tornado, dlatego najbliższe 17 kolejek ekstraklasy, pomimo wielu problemów, też przeżyją. Tornado w Turcji to nie jedyne, z jakim krakowska Wisła miała ostatnio styczność. – Nasz klub był pod okiem wszystkich dziennikarzy. Każdego dnia pojawiały się nowe informacje. Naszym zadaniem było jednak skupić się na przygotowaniach do meczu z Górnikiem – podkreślił opiekun Białej Gwiazdy.

Wąska kadra

Przerwa w rozgrywkach mocno wstrząsnęła składem. Z krakowskim klubem pożegnali się Zdenek Ondrasek, Jesus Imaz, Martin Kostal, Zoran Arsenić, Jakub Bartkowski, Tibor Halilović i Dawid Kort. Luki po nich mają zapełnić Jakub Błaszczykowski, Łukasz Burliga, Lukas Klemenz, Sławomir Peszko i Vukan Savicević. Prosta matematyka pokazuje, że Wisła cierpi na niedobór piłkarzy, ale mimo to nikt nie składa broni.

– Jesteśmy w takim momencie, kiedy każdy czeka na pierwszy mecz. On da odpowiedzi na parę pytań. Nie chcę opowiadać, jaką Wisłę zobaczymy. Zależy mi na tym, żeby zawodnicy pokazali to na boisku. Mam teraz innych zawodników do dyspozycji, dlatego musiałem zmienić nieco sposób realizacji planu, który mamy. Pewne jest to, że czeka nas trudny mecz – mówił bardzo tajemniczo trener Stolarczyk.

Sytuację kadrową Wisły dodatkowo komplikują kontuzje. W pierwszym meczu krakowianie będą musieli radzić sobie bez Pawła Brożka, Rafała Boguskiego, Jakuba Bartosza i Aleksandra Buksy. Najgorzej wygląda sytuacja tego pierwszego, który w poniedziałek, zamiast grać przeciwko Górnikowi, będzie przechodził operację barku. Niewielkie szanse na występ z zabrzanami w wyjściowym składzie ma również pozyskany w zimowym oknie transferowym Vukan Savicević. – Jeszcze chwilę na niego poczekamy. Posiada duże umiejętności, co pokazuje podczas treningów. By znaleźć się w jedenastce, potrzebuje jednak czasu – zdradził szkoleniowiec.

Plac budowy

Krakowski klub stracił kilku podstawowych graczy, ale w zamian przyszli nowi z przeszłością reprezentacyjną. Sam trener Stolarczyk podkreśla, że ma mieszankę młodości z doświadczeniem, ale jest daleki od wybiegania w przyszłość. – Stawiamy sobie krótkoterminowe cele. Najważniejszy w tym momencie jest dla nas mecz z Górnikiem. Zespół jest w trakcie budowy, podobnie jak to miało miejsce pół roku temu. Żeby wszystko mogło funkcjonować na takim poziomie, na jakim bym chciał, to wiele elementów musimy jeszcze dopracować. Zdaję sobie sprawę, że w naszej grze będą niedociągnięcia, ale musimy nad nimi pracować w każdym kolejnym meczu – podkreślił opiekun Białej Gwiazdy.

REKLAMA

Gra o życie

Mimo kłopotów finansowych Wisła jesienią na boisku radziła sobie dobrze. W zdecydowanie trudniejszym położeniu jest jej poniedziałkowy rywal. – Zdajemy sobie sprawę, że Górnik walczy o życie. Jest zdeterminowany. Trener Brosz ma określony plan i bardzo dobrze buduje drużynę, dlatego spodziewamy się wymagającego spotkania – tłumaczył trener Stolarczyk.

Obawy szkoleniowca krakowskiego klubu podzielił Marcin Brosz. – Spotkanie z Wisłą jest dla nas ważne, bo to mecz otwarcia, to początek pewnego etapu. Chcemy zrobić wszystko, by punkty zostały w Zabrzu. Rezultat tego pojedynku nie będzie jednak determinował naszych kolejnych wyników, gdyż do każdego meczu podchodzimy indywidualnie. Kibice przychodzą na Górnika. Chcą zobaczyć drużynę, która gra z zaangażowaniem i wygrywa mecze. Mam nadzieję, że spotkanie z Wisłą będzie pełne emocji i do końca będzie trzymało w napięciu. Wierzę też w pozytywny rezultat – przekonywał opiekun Górnika.

– Przepracowaliśmy ciężko okres przygotowawczy, rozegraliśmy kilka sparingów. Wszystko idzie w dobrym kierunku, lecz to pierwsze mecze weryfikują aktualną formę – podkreślał na powitalnej konferencji Błaszczykowski.
News will be here