Wiślacki opłatek bez prezes Sarapaty

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W poniedziałek w strefie VIP na stadionie przy ulicy Reymonta odbyło się przedświąteczne spotkanie Towarzystwa Sportowego Wisła Kraków i Wisły Kraków SA. W opłatku nie wzięła udziału prezes Marzena Sarapata. Był za to... Andrzej Gołota.

Spotkanie miało podobny scenariusz jak przed rokiem: występy, nagrody, życzenia, łamanie się opłatkiem, coś do jedzenia i picia. W 2017 roku było więcej radości, bo „wiślacka Wigilia” odbyła się dzień po derbach, które drużyna Radosława Sobolewskiego wygrała na Cracovii 4:1.

Teraz przeważało zatroskanie o losy klubu. Co prawda przejęcie go przez małopolskich biznesmenów w czwartek stało się niemożliwe, ale władze Białej Gwiazdy negocjowały także z zagranicznym podmiotem. W najbliższych dniach, być może godzinach, ma zostać podana informacja o nowym inwestorze. Rozmowy obejmowała bardzo ostra klauzula poufności. Wszyscy czekają na oficjalne wiadomości. Piłkarze znów wstrzymali się ze złożeniem wniosków o spłatę zaległości.

REKLAMA


Bez Sarapaty

W spotkaniu oczywiście wziął udział pierwszy zespół i sztab trenerski. Piłkarze, po części oficjalnej, szybko pojechali do domów. Nie wszyscy chcieli się zgodzić na nagranie przed kamerą życzeń dla kibiców. Nie warto ich jednak krytykować. Lepiej zrozumieć, bo w tym sezonie wystarczająco poświęcili się dla Białej Gwiazdy.

Jak wspomnieliśmy wyżej, prezes Sarapata nie dotarła na stadion przy ulicy Reymonta. Rok temu snuła plany o wielkiej Wiśle i chwaliła się pierwszymi sukcesami. Teraz, gdy spółka znalazła się w tarapatach, byłoby jej dużo trudniej.

Byli za to wiceprezes Daniel Gołda i honorowy prezes Wisły – Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Wśród gości można było też zobaczyć Andrzeja Gołotę. Bokser jest w Krakowie od piątku, uświetnił między innymi turniej "O Złotą Rękawicę Wisły". Z naszym miastem ma miłe wspomnienia, bo w hali Wisły odnosił sukcesy w ringu.