Wyjaśniła się najbliższa przyszłość Wdowiaka

fot. Krzysztof Porębski
Cracovia i Raków Częstochowa doszły do porozumienia w sprawie transferu definitywnego Mateusza Wdowiaka.
Wdowiak już w styczniu podpisał trzyletni kontrakt z zespołem z Częstochowy, wchodzący w życie od 1 lipca. W pierwszym zespole Pasów ostatni raz wystąpił 12 września przeciwko Stali Mielec. Potem stracił miejsce w kadrze, a następnie na stałe trafił do trzecioligowych rezerw, gdzie występował w spotkaniach o punkty i sparingach. Była to kara za to, że nie zgodził się na warunki nowej umowy oferowanej przez zdobywcę Pucharu Polski 2020.  

22 lutego Piłkarski Sąd Polubowny miał się zebrać, by rozstrzygnąć o tym, czy umowę Wdowiaka pod Wawelem można rozwiązać z winy kluby, o co wnioskował zawodnik. Nie będzie musiał tego robić, ponieważ Cracovia i Raków doszły do porozumienia, by skrzydłowy już teraz trafił do zespołu Marka Papszuna. Krakowianie symbolicznie zarobią na pomocniku. Zagwarantowały sobie również procent od kolejnego transferu.

Z Krakowa do Częstochowy

Wdowiak jest wychowankiem Cracovii. 25-letni zawodnik zadebiutował w ekstraklasie 15 lutego 2015 roku przeciwko Śląskowi Wrocław. We wszystkich rozgrywkach zaliczył 152 mecze, 13 goli i 23 asysty. Był kluczową postacią w walce o Puchar Polski – jego dwa trafienia w półfinale przeciwko Legii Warszawa otworzyły Pasom drogę do finału. W Lublinie, w meczu z Lechią Gdańsk, zdobył decydującą bramkę na 3:2. Był także wypożyczony do Sandecji, z którą wywalczył awans do ekstraklasy.

Były młodzieżowy reprezentant Polski jest kolejnym ważnym zawodnikiem Cracovii, którego odejście poprzedziła medialna burza. W ostatnim czasie skonfliktowani z klubem żegnali się Miroslav Covilo, Javier Hernandez i Janusz Gol.