Garbarnia Kraków uległa Chojniczance Chojnice aż 1:5. Gola dla krakowian zdobył po rzucie karnym Krzysztof Kalemba.
Zbyt wesołej miny po porażce z Chojniczanką nie mógł mieć trener Garbarni Bogusław Pietrzak.
– Piłka nożna jest bardzo niesprawiedliwa. Uważam, że po tym, co zaprezentowaliśmy, to wynik 1:2 czy 2:3 bardziej oddawałby to, co wydarzyło się na boisku. Pozwolę sobie podziękować zawodnikom, że w sytuacji w jakiej byli i w jakiej jesteśmy są zdolni wykrzesać z siebie jeszcze siłę i ochotę, by stworzyć pełne emocji widowisko. Mam nadzieję, że w pozostałych sześciu kolejkach tej siły i chęci im nie zabraknie – powiedział po meczu trener. .
Pierwsze pół godziny gry nie wskazywały, że Garbarnia na wyjeździe dozna aż tak dotkliwej porażki, zwłaszcza że w dwóch wcześniejszych meczach nieznacznie przegrywała z wyżej od Chojniczanki notowanymi rywalami.
Wynik spotkania otworzył w 17. minucie Tomasz Mikołajczak. Jednak prowadzenie gospodarzy nie trwało długo. Po blisko pół godziny gry w polu karnym faulowany był Szymon Kiebzak. Do „jedenastki” podszedł Krzysztof Kalemba i zamienił ją na bramkę. Radość krakowian skończyła się zaledwie kilkadziesiąt sekund później, gdyż do głosu po raz pierwszy w tym spotkaniu doszedł Krzysztof Danielewicz. Pomocnik gospodarzy jeszcze dwukrotnie wpisywał się na listę strzelców, a stawkę uzupełnił Piotr Grzelczak.
W kolejnym meczu krakowianie zmierzą się przed własną publicznością z Odrą Opole. Spotkanie zaplanowano na 20 kwetnia na godz. 13. Beniaminek ze stolicy Małopolski niezmiennie zamyka tabelę.
Chojniczanka Chojnice – Garbarnia Kraków 5:1 (2:1)
Bramki: Mikołajczak (17.), Danielewicz (32., 64., 82.), Grzelczak (61.) – Kalemba (30., karny)
Chojniczanka: Janukiewicz – Podgórski, Wołąkiewicz, Sylwestrzak, Pietruszka – Paprzycki, Przybecki, Żyra, Grzelczak (84. Sacharuk), Danielewicz (84. Zawistowski) – Mikołajczak (76. Frygier).
Garbarnia: Cabaj – Górecki (73. Nowak), Piszczek, Kalemba, Szywacz – Kiebzak, Lech (22. Wójcik), Włodyka, Serafin, Słoma – Firlej (73. Ogar).
Żółte kartki: Górecki, Cabaj, Piszczek.
Sędziował Wojciech Krztoń (Olsztyn).