Zawodnik Wisły: Górnik był bezradny

fot. LoveKraków.pl

Wisła Kraków po raz pierwszy od października 2014 roku wygrała w Zabrzu. Po dwóch trafieniach Marko Kolara krakowianie dopisali do swojego dorobku pierwsze trzy punkty w rundzie finałowej.

Druga część sezonu dla Białej Gwiazdy nie była zbyt dobra. W trzech spotkaniach zdobyła zaledwie jeden punkt. – Górnik miał serię czterech wygranych. U nas ostatnio dominowały porażki. Dodatkowo historia przemawiała na jego korzyść. Mimo niesprzyjających statystyk mieliśmy własny plan na to spotkanie. Chcieliśmy zagrać inaczej niż dotychczas. Oddaliśmy rywalowi pole, by to on zagrał atakiem pozycyjnym – mówił po spotkaniu zawodnik Wisły Rafał Boguski.

Krakowianie swoją taktyką zaskoczyli rywala. – Zawodnicy Górnika nie spodziewali się, że zostawimy im tyle miejsca. Wręcz na ich twarzach widać było zdziwienie i bezradność. Nie wiedzieli jak mają grać. Nie byli na to przygotowani. Nastawieni byli na nasz pressing – zauważył piłkarz.

Zmiana taktyki sprawiła, że Wisła nie miała zbyt wielu okazji na bramki. – W pierwszej połowie wielu kontr nie było, ale mieliśmy kilka ciekawych sytuacji. Jedną udało się wykorzystać. Szkoda że daliśmy się naciąć na szybki atak przeciwnika po naszej stracie. W drugiej połowie Vukan i Marko przeprowadzili ładną dwójkową akcję i zdołaliśmy wygrać – podkreślił Boguski.

Ostatnia prosta

Do końca sezonu pozostają trzy mecze. Następny krakowianie rozegrają przed własną publicznością. Będzie to pojedynek nie o trzy, a o sześć punktów. – Jeśli u siebie wygramy z Koroną, to będziemy na ostatniej prostej do dziewiątego miejsca. Wygląda to nieźle, ale musimy zdobyć jeszcze kilka punktów, by tę dolną część tabeli wygrać – podkreślił Boguski, który z uwagi na czwartą żółtą kartkę spotkanie z Koroną obejrzy z trybun.

News will be here