Zdecydowanie lepiej niż w lidze

fot. GB

Hokeiści Comarch Cracovii z kompletem porażek wrócili z finału Pucharu Kontynentalnego, ale… – To powinno zaprocentować w dalszej części sezonu – uważają w krakowskim klubie.

W historycznym występie w finale tych rozgrywek Pasy przegrały trzy spotkania. Najbliżej zwycięstwa byli w drugim spotkaniu, przeciwko Nottingham Panthers, gdy prowadzili 3:0.

– Nasza gra w turnieju była zdecydowania lepsza niż w lidze. Możemy mieć do siebie pretensje, że nie strzelamy bramek, co jest naszym problemem w tym sezonie. Poziom turnieju był znacznie wyższy niż w Polsce, gdzie gra się dużo wolniej i jest więcej czasu – mówi trener Rudolf Rohaczek.

 Ostatki czwartej rundy

Czeski szkoleniowiec uważa, że doświadczenie przywiezione z duńskiego Vojens zaprocentuje w kolejnych występach w walce o mistrzostwo Polski.

– Dużo możemy wynieść z tych meczów. Widzieliśmy, jak kluczowa jest gra w przewadze – zauważa zawodnik Adam Domogała.

Z Danii drużyna nie wracała do Krakowa, tylko udała się do Gdańska, gdzie w środę czeka ją kolejny mecz. W piątek, już na lodowisku przy ulicy Siedleckiego, Pasy zagrają derby z bardzo mocną w tym sezonie Unią Oświęcim. Spotkanie to zakończy czwartą rundę rozgrywek.

W piątej rundzie więcej spotkań u siebie rozegrają zespoły z miejsc 1–5. Krakowianie nie mają już szans mieć tej przewagi, ponieważ do piątego miejsca tracą osiem punktów.