Boguski wskoczył przed Brożka. „Zapomniałem, jak to jest cieszyć się po strzelonym golu”

Rafał Boguski i Paweł Brożek fot. Krzysztof Porębski/Paulina Kozieł
36 lat, 8 miesięcy i 19 dni miał w niedzielę Rafał Boguski, gdy zdobył dwie bramki w meczu z Wisłą Płock. Ten wyczyn pozwolił mu awansować na trzecie miejsce w klasyfikacji najstarszych strzelców Białej Gwiazdy.
Doświadczony Boguski nie dostaje wielu szans od Petera Hyballi. Niemiec wpuścił go na boisko tylko dwa razy – w 90. minucie przegranego 3:4 spotkania z Piastem Gliwice i na 13 minut przed końcem podstawowego czasu rywalizacji z Wisłą Płock (3:1). Najstarszy zawodnik w kadrze krakowian zaliczył wejście smoka, zdobywając bramki na 1:1 i 1:3.  Pierwszy gol „Bogusia” to odmiana słynnego „centrostrzału”, czyli sytuacja, gdy piłka posłana w pole karne obiera taką parabolę, że nie wiadomo czy zamiarem autora było obsłużenie kolegi, czy uderzenie, ale ostatecznie zaskakuje bramkarza.

„Centrostrzał” wszedł do języka piłkarzy i dziennikarzy sportowych na początku kwietnia 2012 roku, gdy w ten nieoczywisty sposób na stadionie Cracovii bramkarza gospodarzy pokonał Marek Sokołowski z Podbeskidzia Bielsko-Biała.

– To był taki „centrostrzał". Trochę źle przyjąłem piłkę i poszła w kozioł, więc uderzyłem ją z woleja. Chciałem wbić ją w pole karne i wyszło, jak wyszło. To chyba najładniejszy gol w mojej karierze – mówił zawodnik Górali.    

61 goli w ekstraklasie

W niedzielę Boguski był przy linii końcowej i w jego zagraniu też było wiele przypadku. Trzykrotny mistrz Polski nie ukrywał zaskoczenia.

– Przy pierwszej bramce możemy mówić o przypadku, ale cieszę się, że piłka wpadła do siatki. W drugiej sytuacji faktycznie wiedziałem, że zawodnik Wisły Płock będzie chciał blokować mój strzał. Troszeczkę go przeczekałem, wypuściłem sobie lekko piłkę i zdobyłem bramkę – mówił po ostatnim gwizdku.  

Na 60. i 61. gola w ekstraklasie czekał od 10 listopada 2018. Od ostatniego dubletu minęło jeszcze pół roku więcej. Wtedy również był królem końcówki meczu, ale wchodził przy prowadzeniu swojej drużyny. W Płocku krakowianie męczyli się.

– Rezerwowi wchodzą, by poprawić grę, udoskonalić ją. Trzeba przyznać, że nam nie szło. Wisła Płock rozegrała naprawdę dobre zawody. Zneutralizowali nas długimi momentami – przyznawał przed kamerami Canal+ Sport.  

Na podium

Były reprezentant Polski zdobywając w niedzielę bramki miał 36 lat, 8 miesięcy i 19 dni. Wyczyn z Płocka pozwolił niespełna 37-letniemu Boguskiemu wskoczyć na trzecie miejsce w klasyfikacji najstarszych strzelców ekstraklasy w tym sezonie, za Lubomira Guldana (37 lat, 8 miesięcy, 23 dni) i Łukasza Trałkę (36 lat, 9 miesięcy, 4 dni).    

„Boguś” namieszał również wśród najbardziej posuniętych w latach strzelców Wisły Kraków i zrzucił z trzeciej pozycji Pawła Brożka (36 lat, 7 miesięcy, 15 dni). Wyprzedzają go Arkadiusz Głowacki (38 lat, 1 miesiąc, 9 dni) i Marcin Wasilewski (37 lat, 6 miesięcy, 4 dni), którzy zakończyli już kariery.