Cracovia bez armaty

Airam Cabrera (pierwszy z lewej) nie zawodził w Cracovii fot. Krzysztof Porębski
Cracovia nie ma napastnika, który gwarantowałby kilkanaście goli w sezonie. Najlepszymi strzelcami drużyny są piłkarze z... dwoma trafieniami.
Co łączy Krzysztofa Piątka, Airama Cabrerę i Rafaela Lopesa? W czterech ostatnich sezonach Polak, Hiszpan i Portugalczyk pomogli Pasom zdobywając co najmniej 11 bramek w lidze, a Piątek raz był blisko korony króla strzelców. Dziś takiego lidera Pasy nie mają, a dwa gole po 11 z 30 meczów sezonu wystarczą do bycia najskuteczniejszymi członkami zespołu.

Nawet Warta Poznań, która wyraźnie odstaje od reszty zespołów w skuteczności pod bramką rywali (8 goli), ma zawodnika, który wpisał się na listę strzelców trzykrotnie.

15 goli Cracovii rozkłada się aż na 11 zawodników. To wyróżnia drużynę w lidze, ale pod wodzą Michała Probierza nie jest pierwszym takim przypadkiem. Różnica jest jednak taka, że brakuje wyraźnego lidera. Na gwiazdę ekstraklasy typowany był Marcos Alvarez, ale jego dorobek to zaledwie jeden strzał, którym pokonał bramkarza. Do tego nie gra od ponad miesiąca i na boisku nie zobaczymy go do końca roku, a więc w trzech ostatnich spotkaniach z Wisłą, Górnikiem i Lechią.

Historia nie napawa optymizmem

Nie do końca zorientowany kibic, patrząc na skład Cracovii, w rubryce z napastnikami zauważy jeszcze Filipa Piszczka, Tomasa Vesteniciego i Rivaldinha. Pomyśli, że nie jest tak źle. Gdy zajrzy jednak w archiwa, dowie się, że wymieniona trójka w seniorach nigdy nie zbliżyła się do 10 goli w sezonie. Do tego dochodzą obiektywne problemy, o których wspomina trener, jak powrót Piszczka z Włoch po kontuzji czy dwa tygodnie w łóżku Rivaldinha, który najciężej w drużynie przeszedł zakażenie koronawirusem.

– Ten sezon jest tak zwariowany, że trzeba sporo cierpliwości, żeby takich zawodników ponownie wprowadzać do składu – przyznaje Probierz. 

Nadzieję na lepszą skuteczność może dać Sergiu Hanca. Rumun w poprzednim sezonie popisał się ośmioma brakami, a w piątek wrócił do gry po kontuzji. 

Kto wygra kolejne derby Krakowa?

  • 36,7%
  • 4,9%
  • 58,4%