Krakowski klub nie zakłada, że nie wypełni limitu minut młodzieżowców, co wiązałoby się z karą finansową. Trener Dawid Kroczek podkreśla, że otrzymał jasną odpowiedź od władz klubu, ale na razie w Pasach nie występuje wielu młodych graczy.
Przepis o młodzieżowcu w polskiej piłce już nikogo nie dziwi, choć nadal dzieli środowisko. Początkowo w ekstraklasie każdy zespół musiał posiadać jednego takiego piłkarza na boisku w każdym meczu. Wielu trenerów decydowało się na wystawianie młodych bramkarzy, tak w Cracovii postąpił z Karolem Niemczyckim Michał Probierz. Zawodnicy z pola częściej potrzebują zmian, więc zespoły musiały być przygotowane na zmęczenie czy kontuzje podstawowych graczy posiadających status młodzieżowca.
Przepis o młodzieżowcu. Limity i kary
W 2022 roku, tuż przed startem rozgrywek, przepis został zmodyfikowany. Po zmianach, w każdym klubie młodzieżowcy mają przebywać na murawie minimum 3 tys. minut. Ważne jest to, że w jednym spotkaniu nie można uzbierać więcej niż 270 minut (a więc maksymalnie można wystawić trzech graczy), a do limitu nie wlicza się czas doliczony przez sędziów. W poprzednich rozgrywkach najwięcej zapłacił Raków Częstochowa, który świadomie nie wystawiał młodych na siłę, przez co jego budżet uszczuplił się o 2 mln złotych.
Kto nie uzbiera 3 tys. minut, ten płaci karę. Jej wysokość zależy od tego, ile zabrakło, by być „na czysto”:
3 mln zł w przypadku zaliczenia przez młodzieżowców 999 lub mniej minut
2 mln zł w przypadku zaliczenia przez młodzieżowców od 1000 do 1999 minut
1 mln zł w przypadku zaliczenia przez młodzieżowców od 2000 do 2499 minut
500 tys. zł w przypadku zaliczenia przez młodzieżowców od 2500 do 2999 minut
W sezonie 2024/2025 młodzieżowcem jest każdy piłkarz posiadający obywatelstwo polskie, który w roku kalendarzowym, w którym następuje zakończenie danego sezonu rozgrywkowego kończy 22. rok życia oraz zawodnik młodszy. Minuty zbierają więc urodzeni w 2003 i młodsi.
Młodzieżowcy w Cracovii. Filip Rózga i długo, długo nic
W Cracovii dobry poziom prezentuje Filip Rózga i jest podstawowym młodzieżowcem. On jednak też czasem potrzebuje odpocząć lub nie może zagrać. W poniedziałkowym spotkaniu ze Stalą Mielec będzie musiał pauzować za żółte kartki. Nie uzbiera więc kolejnych minut, a Cracovia jest w tym zestawieniu druga od końca z wynikiem 586. Z młodzieżowców rzadziej korzystała tylko Legia – jedynie 466 minut.
Jeden z kibiców wykorzystał fakt, że Cracovia w czasie konferencji prasowych zadaje pytania nadesłane przez fanów. Zapytał trenera Dawida Kroczka, czy klub jest przygotowany na zapłacenie kary w przypadku braku wypełnienia przepisu, biorąc pod uwagę, że obecnie zajmuje wysokie miejsce w tabeli. Chodziło mu o to, czy Pasy wolałyby trochę stracić na tym finansowo, ale zwiększyć szanse na zakończenie sezonu na lepszym miejscu, wystawiając lepszych zawodników.
– Stanowisko jest ustalone i jasne: nie możemy jej zapłacić. Na tyle mądrze musimy zarządzać wyjściową jedenastką i młodzieżowcami, by wypełnić limit. Musimy podejmować decyzje, które będą dobrze wpływały na zespół, a to nie jest proste – odpowiedział szkoleniowiec. Miał na myśli to, by młodzi dostawali szansę, bo prezentują odpowiedni poziom, a nie tylko dla wypełnienia samego limitu.
