Dawid Szymonowicz w 2016 roku trafił do ekstraklasowej Jagiellonii i od tego czasu występował już w pięciu klubach. Latem kończy się jego wypożyczenie do Cracovii, ale wiele wskazuje na to, że w zespole Michała Probierza pozostanie na dłużej. – Jest zadowolony, my też jesteśmy – mówi trener Pasów.
Choć 26-letni środkowy obrońca do Cracovii jest wypożyczony z Jagiellonii, będzie mógł – podobnie jak jesienią – zagrać w piątek w Białymstoku. Umowa Szymonowicza z klubem z Podlasia jest ważna do końca przyszłego sezonu, jednak krakowianie po zakończeniu wypożyczenia mogą go wykupić. Zapytaliśmy Probierza, jakie ma plany wobec zawodnika, który kilka dni temu w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” przyznał, że nie dostał żadnego sygnału z klubu.
„Rozwojowy zawodnik"
– Sezon jeszcze trwa, ale gra regularnie. Jest zadowolony, my też jesteśmy. Zobaczymy, jak to się potoczy, mamy przygotowane opcje. To nie jest dla nas nowość, wiedzieliśmy o tym, jak go braliśmy – mówi Probierz.
Szymonowicz trafił do ekstraklasy dzięki obecnemu trenerowi Cracovii, który zimą 2016 roku ściągnął go do Jagiellonii ze Stomilu Olsztyn. Dziś piłkarz gra bliżej bramki, na środku obrony. Może także załatać dziurę na boku lub wystąpić w środku pola.
– To bardzo rozwojowy zawodnik, który chce – to jest najważniejsze. Cechy lidera przychodzą z pewnością siebie i ograniem. Mam nadzieję, że będzie podnosił swoją wartość – podkreśla szkoleniowiec Pasów.
Kariera na walizkach
Jeżeli latem Cracovia wykupi Szymonowicza i podpisze z nim dłuższą umowę, ten w końcu będzie mógł zapuścić korzenie w jednym miejscu. Od przenosin do Jagiellonii przed pięcioma laty, występował jeszcze w trzech polskich klubach (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, Raków Częstochowa, Cracovia) i na Słowacji (Zlate Moravce). W rozmowie z serwisem Łączy nas piłka, wydawanym przez Polski Związek Piłki Nożnej, podkreślał, że nie chce już skakać z kwiatka na kwiatek.
W kadrze Cracovii jest tylko trzech zawodników, którzy w trwającym sezonie ekstraklasy przebywali na boisku dłużej niż Szymonowicz. To Karol Niemczycki, Cornel Rapa i Pelle van Amersfoort.
Nie wpadali w panikę
Wyjazdowym spotkaniem z Jagiellonią krakowianie zainaugurują 24. kolejkę ekstraklasy. Probierz nie będzie mógł wystawić na lewej obronie Luisa Rochy, który będzie pauzowaź za żółte kartki.
Po sobotniej wygranej z Lechem Poznań Pasy poprawiły dorobek punktowy i po złamaniu serii dziewięciu meczów bez zwycięstwa pojechały na Podlasie w lepszych nastrojach, z nadzieją na kolejny owocny występ.
– Zawodnicy solidnie pracowali, dlatego też nie wpadaliśmy w panikę, wiedzieliśmy, że to przyniesie efekty. Wierzę, że jeśli dalej tak solidnie będziemy trenować, to wywalczymy kolejne punkty – kończy Probierz.