Cracovia pokrzyżowała plany Górnikowi

fot. Krzysztof Kalinowski / LoveKraków.pl

W Zabrzu Cracovia pokonała Górnika 2:0. Ze znakomitej strony pokazał się Pelle van Amersfoort. Holender wpierw strzelił gola, a potem asystował przy trafieniu Michala Siplaka.

Po ostatnich zremisowanych derbach z Wisłą Kraków w szeregach Cracovii emocje długo się kotłowały. Podział punktów na pewno nie zadowalał trenera Michała Probierza, zwłaszcza że jak podkreślał przed meczem z Górnikiem z uwagi na ujemne punkty na początku sezonu, jego zespół musi walczyć o każdy punkt, by uniknąć niepotrzebnego ryzyka. Sportowej złości na boisku w Zabrzu widać jednak nie było, choć trzy oczka zasiliły konto krakowian.

Wyrównany początek

Początek spotkania był bardzo spokojny. Żadna ze stron nie rzuciła się do ataku i wręcz czekała na reakcję przeciwnika. Otworzyć wynik mógł  w 22. minucie Michal Siplak, lecz zawodnik Pasów dość niedokładnie przymierzył i piłka tylko otarła się o słupek. Słowacki zawodnik może mówić o sporym pechu. Zmarnował niezłą sytuację, którą mógł się zrehabilitować kibicom za fatalne pudło, które zaliczył z bliskiej odległości w końcówce potyczki derbowej.

Zabrzanie mieli za sobą dwa wygrane mecze z Pogonią Szczecin i Wisłą Płock. Zwycięska seria pozwoliłaby im choć na chwilę zająć fotel lidera, bo Legia Warszawa i Raków Częstochowa w tej kolejce jeszcze nie rozgrywały swoich meczów. Przed świetną okazją na objęcie prowadzenia podopieczni trenera Marcina Brosza stanęli po upływnie trzydziestej minuty. Mogli wykorzystać błąd Karola Niemczyckiego, ale gospodarze zupełnie pogubili się w polu karnym Cracovii.

Na przestrzeni całego pojedynku zespół Pasów na niewiele pozwalał gospodarzom. Gra wysokim pressingiem wybiła z rytmu podopiecznych trenera Brosza. Dodatkowo piłka wyraźnie nie słuchała Bartosza Nowaka, co stanowiło spory problem w ofensywie zabrzan, którzy nie byli w stanie stworzyć wielu sytuacji bramkowych.

Ręka – karny - gol

Michael Gardawski wpierw obejrzał żółtą kartę za zagranie ręką, a tuż przed przerwą ustrzelił rękę Giannisa Masourasa, za co sędzia Bartosz Frankowski podyktował rzut karny dla gości. Do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Pelle van Amersfoort, który szansę pewnie zamienił na gola. Był to jedyny celny strzał Pasów w pierwszych 45 minutach.

Do trzech razy sztuka

W pierwszej połowie Siplakowi niewiele zabrakło, aby pokonać bramkarza gospodarzy. Po zmianie stron niezłą sytuację stworzył mu van Amersfoort, który w tym spotkaniu miał już na swoim koncie trafienie, ale też rozgrywał bardzo dobry mecz. Holender zagrał w pole karne. Siplak minął Martina Chudego i tym razem perfekcyjnie uderzył w piłkę, a ta zatrzepotała w siatce. Po dwóch świetnych zmarnowanych okazjach słowacki zawodnik w końcu mógł odetchnąć.

W końcówce spotkania Siplak obejrzał czwartą żółtą kartkę w sezonie i nie zagra w starciu przeciwko Lechii Gdańsk.

Górnik Zabrze – Cracovia 0:2 (0:1)

Bramki: van Amersfoort (43., karny), Siplak (63.)

Górnik: Chudy – Massouras (46. Ryczkowski), Evangelou, Wiśniewski, Gryszkiewicz – Janża, Prochazka (87. Wolsztyński), Manneh (67. Ściślak), Nowak – Krawczyk (67. Sobczyk), Jimenez.

Cracovia: Niemczycki – Rapa, Szymonowicz, Rodin, Gardawski (73. Vestenicky) – Thiago (80. Fiolić), Sadiković, Dimun, van Amersfoort, Siplak – Junior (60. Piszczek).

Żółte kartki: Evangelou, Ryczkowski, Sobczyk  – Gardawski, Sadiković, Piszczek, Siplak.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń).