Czas decyzji w Hutniku. Czołowy zawodnik trafił do I ligi

Kamil Głogowski zdecydował się na przenosiny do GKS-u Tychy fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Klub z Nowej Huty nie zrobił kroku do przodu w porównaniu z sezonem 2023/2024 i znów nie zdołał wywalczyć przepustki do baraży. Wkrótce zapadnie decyzja, kto poprowadzi drużynę w kolejnych rozgrywkach.

Hutnik zakończył sezon na ósmym miejscu, zdobywając 49 punktów w 34 meczach. Skopiował więc osiągnięcie z poprzedniego roku. Na trzy kolejki przed końcem drużynę przejęła klubowe legenda – Krzysztof Świątek, który zastąpił Macieja Musiała. Wygrał z Olimpią Elbląg i Pogonią Grodzisk Mazowiecki, ale uległ na wyjeździe Podbeskidziu Bielsko-Biała. Gdyby przeciwko Góralom krakowianie zdobyli trzy punkty, awansowaliby na szóste miejsce i zagrali w półfinale z Wieczystą. Nie wykorzystali jednak szansy, którą dał im los, przegrywając 0:2.

Kto poprowadzi Hutnika w II lidze?

– Straciliśmy gola w naszym najlepszym momencie, gdy zaczynaliśmy tworzyć sytuacje i łapaliśmy dużą płynność w grze. Chcieliśmy wygrać, bo 0:0 nas nie zadowalała. Przy 1:0 postawiliśmy wszystko na jedną kartę, by chociaż wyrównać. Mieliśmy swoje fragmenty w meczu, przy 0:0 mogliśmy zdobyć gola, ale w piłce czasami tak jest, że coś ucieka i musimy przyjąć porażkę – komentował szkoleniowiec.

Czy Krzysztof Świątek pozostanie na stanowisku i przygotuje zespół do rozgrywek 2025/2026? – Sytuacja jest świeża, jeszcze nie rozmawialiśmy o tym w gronie członków zarządu. Trzeba także porozmawiać z właścicielem, uzgodnić strategię. Otrzepujemy z siebie kurz i będziemy podejmować decyzje, bo nie ma za wiele czasu – mówi w rozmowie z LoveKraków.pl Artur Trębacz, prezes Hutnika.

Skład Hutnika nie będzie taki sam

Jak co roku lub pół, dojdzie do zmian w kadrze. Jedne odejścia będą wynikiem decyzji klubu, na niektóre działacze nie będą mieć wpływu. Ten drugi scenariusz ziścił się w przypadku 21-letniego obrońcy Kamila Głogowskiego. Nie zdecydował się przedłużyć wygasającej umowy i w nowym sezonie będzie reprezentował pierwszoligowy GKS Tychy. Jeszcze niedawno w Hutniku występowali bracia Głogowscy, ale pod koniec roku do Lechii Gdańsk odszedł napastnik Michał, a teraz barwy zmienia jego starszy brat.

Kontrakty kończą się także m.in. bramkarzowi Dorianowi Frątczakowi (w rundzie wiosennej był rezerwowym), Danielowi Hoyo-Kowalskiemu, czy Filipowi Jani i Igorsovi Tarasovowi. – Z niektórymi będziemy podpisać nowe umowy, zobaczymy jakie będą ich plany. My postatamy się zbudować taki zespół, by znów spróbować powalczyć o I ligę. Teraz nie dało się nam zrobić kroczku do przodu, ale takie kluby jak Zagłębie Sosnowiec, Podbeskidzie Bielsko-Biała, też miały swoje aspiracje, pewnie większe budżety, a im nie wyszło. My chcemy się powoli rozwijać, nie będziemy naginać ram finansowych, które ustalimy – wyjaśnia Trębacz.