Eksperci zgodni. Sędziowie podwójnie skrzywdzili Wisłę

Felicio Brown Forbes był faulowany w polu karnym fot. Krzysztof Porębski
Drużynie Petera Hyballi należał się rzut karny, gdy prowadziła 3:0, za to Piotr Starzyński nie faulował pod koniec meczu Jakuba Świerczoka.
Mecz Wisły Kraków z Piastem Gliwice był dotąd najciekawszym spotkaniem 15. kolejki. Piłkarze strzelili siedem goli, trzy razy obijali poprzeczki (dwa razy Jean Carlos Silva z Wisły). Widzieliśmy też duży błąd Michała Buchalika przy drugim trafieniu gości. Krakowianie się nie popisali, ale na to, że w niedzielne popołudnie nie zdobyli choćby punktu, bardzo duży wpływ miały również dwie decyzje sędziów.

W 31. minucie arbiter główny Krzysztof Jakubik odgwizdał faul w polu karnym Tomasa Huka na Felicio Brownie Forbesie. Po analizie sędziów VAR (w wozie byli Daniel Stefański i Jarosław Przybył) i sprawdzeniu sytuacji na monitorze rozjemca z Siedlce. anulował "jedenastkę".

Były sędzia, ekspert Canal+ Sławomir Stempniewski nie ma wątpliwości, że zespół sędziowski popełnił błąd. – Obrońca trąca piłkę, ale jednocześnie kolanem przewraca przeciwnika, gdy piłka jest w zasięgu obu graczy. Z niezrozumiałych względów interweniuje VAR i kończy się to odwołaniem karnego – komentował Stempniewski w programie Liga+Extra.

Wisła prowadziła wtedy 3:0 i miała szansę na kolejnego gola.

Druga kontrowersja miała miejsce w 83. minucie. 17-letni Piotr Starzyński, który udanie wszedł z ławki w swoim debiucie, naprawił błędy kolegów z obrony i wybił piłkę wyprzedzając w polu karnym Jakuba Świerczoka. Jakubik wskazał na jedenasty metr, ale ponownie mieliśmy VAR. Po długiej analizie, sędzia znów podbiegł do monitora, ale tym razem podtrzymał niekorzystną dla Wisły decyzję. Krakowianie prowadzili wówczas 3:2, po chwili Świerczok wyrównał z karnego, a po kilku minutach rozbita drużyna z Reymonta straciła czwartego gola.

– [Starzyński] wygrywa rywalizacje, zagrywa piłkę i jest kopnięty przez Świerczoka. Taka jest chronologia zdarzeń. To jest dość trudne do oceny z boiska, ale jeśli mamy VAR, to rozstrzygnięcie tego nie jest dużym problemem – mówił Stempniewski.

O dwóch błędach sędziego Jakubika i jego kolegów pisał wcześniej dla Interii Łukasz Rogowski, współpracujący z nią aktywny w mediach społecznościowych arbiter.  Podobne oceny usłyszeliśmy od dwóch zawodowych polskich arbitrów, z którymi nieoficjalnie rozmawialiśmy po spotkaniu w Krakowie.
News will be here