Garbarnia wciąż dostarcza punkty

fot. KP

Podopieczni Bogusława Pietrzaka w drugim w tym roku meczu stracili trzy bramki. Zdobyli tylko jedną i przegrali z GKS-em Tychy.

Przed tygodniem Brązowi stracili punkty w Łodzi, a GKS niespodziewanie uległ Stomilowi Olsztyn, który jest targany problemami organizacyjnymi i ledwo zdołał sklecić skład.

W drugiej wiosennej kolejce zrehabilitować udało się tyszanom, którzy wygrali przy Reymonta po golach Macieja Mańki, Mateusza Piątkowskiego z rzutu karnego i Omara Mortende. W 88. minucie rozmiary porażki beniaminka zmniejszył Sebastian Steblecki. Były gracz Cracovii zaliczył bramkę samobójczą.

Garbarnia niezmiennie zamyka tabelę I ligi. 16 marca czekają ją derby Małopolski z trzecią Sandecją.

Garbarnia Kraków – GKS Tychy 1:3 (0:1)

Bramki: Steblecki (88., samobójcza) – Mańka (11.), Piątkowski (64. karny), Mortende (67.).

Garbarnia: Cabaj – Pyciak, Kalemba, Kosturbała, Szywacz – Włodyka (70. Wójcik), Serafin, Lech, Słoma – Firlej (79. Nowak), Ogar (69. Krykun).

GKS: Jałocha – Grzybek, Biernat, Sołowiej, Mańka (84. Kowalczyk) – Adamczyk (77. K. Piątek), Steblecki, J. Piątek, Grzeszczyk, Monterde – Piątkowski (69. Vojtus),

Żółte kartki: Lech, Cabaj – Biernat.

Sędziował Kornel Paszkiewicz (Wrocław).