Michał Probierz odpoczął, Cracovia zacznie wygrywać?

Michał Probierz i Grzegorz Kurdziel w czasie treningu Cracovii fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Pasy w słabym stylu zakończyły 2020 i zaczęły 2021 rok. Czy z wyjazdu do Szczecina i Grodziska Wielkopolskiego wrócą z punktami i awansem do kolejnej rundy Pucharu Polski? – To będzie najlepsza reakcja na ostatnie wydarzenia – mówi Grzegorz Kurdziel, asystent Michała Probierza, który w tygodniu zastępował szkoleniowca.

Zimowe przygotowania upłynęły Cracovii spokojnie, za to po meczu z Wartą Poznań doszło do trzęsienia ziemi. Ogłoszona przez Michała Probierza dymisja ostatecznie skończyła się poważnym tąpnięciem, bo po rozmowach z Januszem Filipiakiem wiceprezes i pierwszy trener postanowił kontynuować pracę pod Wawelem.

Od piątku, bo poszedł na kilkudniowy urlop. Od niedzieli do czwartku Probierza nie było w klubie. Załatwiał rodzinne sprawy i odpoczywał. Jego zadania przejął asystent Grzegorz Kurdziel.

– O decyzji [dymisji] zostaliśmy poinformowani pierwsi jako sztab, później dowiedzieli się zawodnicy, a następnie była konferencja prasowa. Po niej trener przekazał mi, że mam poprowadzić zespół w niedzielnym sparingu z Górnikiem Zabrze. Nie było nawet czasu na przemyślenia. Później rozmawialiśmy, ale prywatnie, więc szczegóły zostawiam dla siebie – opowiada Kurdziel.

Najlepszą reakcją będą zwycięstwa

W tygodniu Kurdziel z pozostałymi członkami sztabu prowadził treningi. Nie była to dla niego nowa sytuacja, ponieważ zdarzało się, że Probierz był nieobecny z powodu innych obowiązków. Zresztą pierwszy trener dwa lata temu, gdy obejmował stanowisko wiceprezesa, mówił, że pogodzi obie role, bo na przykład od dawna nie uczestniczy w zajęciach w siłowni.

– Jesteśmy profesjonalistami i wykonywaliśmy obowiązki. Najlepszą reakcją na tę sytuację wygrana z Pogonią, a potem w Pucharze Polski – podkreśla Kurdziel.

W piątek do zespołu wrócił Probierz i razem ze współpracownikami zabrał do Szczecina 22 zawodników. Kadra jest szersza, bo zespół wyjechał na dłużej. Po meczu z Dumą Pomorza Pasy nie wracają do Krakowa, ale pojadą do Opalenicy. Tam będą się przygotowywać do wtorkowego spotkania Pucharu Polski z Wartą Poznań w ramach 1/8 finału.

Na pytanie, kto będzie decydował o składzie, Kurdziel odpowiedział w czwartek, że jest przed rozmową z Probierzem. – Powiem, jakie mam wnioski po mikrocyklu. Będziemy dyskutować i przekażę uwagi odnośnie zmian personalnych i taktycznych – podkreślił były bramkarz.

W meczu ligowym na pewno nie wystąpią Sergiu Hanca i Dawid Szymonowicz, których czeka pauza za kartki.

Zamurowana bramka Pogoni

Przed zdobywcami Pucharu Polski 2020 trudne zadanie. Pogoń zajmuje pierwsze miejsce i może się pochwalić najlepszą defensywą – w 15 meczach straciła zaledwie osiem goli. Do tego niezbyt udana jesień i start z pięcioma ujemnymi punktami przekłada się na tylko cztery punkty przewagi krakowian nad miejscem spadkowym.

– Dobra gra w defensywie Pogoni wynika ze zgrania. Zawodnicy długo ze sobą przebywają, z pierwszego składu tylko trzech jest w klubie krócej niż rok. Do tego dochodzi bardzo dobra postawa bramkarza Dantego Stipicy, który jest szefem obrony – widać to po gestach, mimice twarzy – uważa Kurdziel.

– Jeżeli chodzi o naszą sytuację w tabeli, to zawodnicy są jej świadomi. Od początku sezonu wiedzieliśmy, że strata pięciu punktów może się wiązać z trudnościami. Zespół dobrze przepracował zimę i jest gotowy do walki – dodaje.

Początek meczu Pogoń – Cracovia w sobotę o godzinie 17.30.