Krakowski sędzia międzynarodowy w rundzie wiosennej ekstraklasy pracuje na razie tylko w wozie VAR. Na boisko ma wrócić w ostatniej kolejce zaplanowanej w lutym. – Rok zmagań z boreliozą wyniszczył mój organizm. Przez zakażenie koronawirusem straciłem prawie wszystko, co wcześniej wypracowałem – mówi arbiter.
Przełom 2021 i 2022 roku Tomasz i Maciej (trener Garbarni) Musiałowie spędzili z rodzinami w Stanach Zjednoczonych. Młodszy i bardziej znany z braci przebywał za oceanem nieco dłużej. Do Polski planował wylecieć 14 stycznia, a potem przepakować walizkę i 17 stycznia udać się z kolegami sędziami na obóz przygotowawczy w Turcji. 41-letni arbiter drugiej kategorii UEFA czuł się dobrze, ale zgodnie z zaleceniami wykonał test PCR. Wynik wyszedł pozytywny.
Musiał nie miał ciężkich objawów, ale efekty zakażenia odczuł, gdy wrócił do treningów biegowych. Poczuł, że jego organizm jest bardzo osłabiony. Stracił nie tylko kilkunastodniowy ważny obóz w Belek, ale także formę fizyczną, do której w pocie czoła wracał po przerwie spowodowanej walką z boreliozą.
– Rok zmagań z boreliozą wyniszczył mój organizm. Przez zakażenie koronawirusem straciłem prawie wszystko, co wcześniej wypracowałem – nie kryje arbiter.
Musiał zaczynać praktycznie od zera, dojście do formy zajęło mu więcej czasu niż innym. Z jego dyspozycją jest jednak coraz lepiej – w ubiegły weekend zdał w Spale egzamin biegowy, wcześniej sprawdzian z przepisów. Na boisko ma wrócić w 23. kolejce, której mecze odbędą się od 26 do 28 lutego. W poprzednich kolejkach rozegranych w 2022 roku pracował w wozie VAR przy okazji spotkań Zagłębie Lubin – Legia Warszawa i Górnik Zabrze – Jagiellonia Białystok.
Sebastian Krasny z jednym meczem w 2022 roku
Wiosną jedno spotkanie ekstraklasy jako sędzia główny prowadził inny przedstawiciel krakowskiego kolegium – Sebastian Krasny. Jesienią był wyznaczany do ośmiu meczów najwyższej klasy.