Krakowskie Smoki zakończą sezon ekstraligi rugby na piątym miejscu. 1 czerwca o godz. 14 podejmą na stadionie KS Zwierzyniecki Arkę Gdynia, którą będzie jeszcze czekała rywalizacja o brązowe medale.
Zabraknie kilku zawodników
Ostatnie starcie sezonu jest więc dla krakowian meczem o honor. Okazją, żeby pokazać wyższość nad rywalem i wysłać sygnał, że pod Wawelem ponownie buduje się silna i żądna zwycięstw drużyna. Zwycięstwo ma być także podziękowaniem dla kibiców, którzy cały sezon wspierali drużyne, mimo że nie układał się on do końca po ich myśli. Ciaran Hearn nie dysponuje pełnym składem, ale wystawi na to spotkanie możliwie najsilniejsze zestawienie. Do gry powraca nieobecny podczas ostatniego spotkania Patryk Sakwa. Na pozycji obrońcy ponownie zobaczymy Arseniego Pastuchowa, który był w szczytowej formie, ale przez większość rundy wiosennej musiał leczyć uraz. Kanadyjski szkoleniowiec może również liczyć na Patricka Różyckiego, który przeszedł operację dłoni i w niedzielę wróci do składu w roli zmiennika. Zabraknie natomiast Marcina Morusa oraz Peeta Vorstera.
Arka potrzebuje impulsu przed grą o medale
Dla Arki Gdynia będzie to z pewnością trudny mecz. Zaledwie sześć dni później ekipa z Trójmiasta zagra o brązowe medale z Energą Ogniwem Sopot. Z jednej strony goście mają z tyłu głowy, że przed nimi najważniejsze spotkanie sezonu, więc powinni oszczędzać siły - z drugiej, po trzech porażkach z rzędu, warto byłoby odnieść choć jedno, budujące morale zwycięstwo przed decydującym starciem. Oba zespoły lubią otwarty styl gry, z wykorzystaniem formacji ataku, więc zapowiada się ciekawe, efektowne widowisko i duże emocje.