Zawodnicy Pasów mają już wolne, ale ich trener Dawid Kroczek na urlop jeszcze poczeka. W poniedziałek, dzień po meczu w Gliwicach, 35-latek wyleciał na zagraniczny staż.
Trenerzy dbają o rozwój osobisty, którego ważnym elementem są zagraniczne staże. W poniedziałek Kroczek wyleciał na Cypr, by z bliska przyglądać się pracy w Arisie Limassol, wiceliderze tamtejszej ekstraklasy. Trener skorzystał z kontaktów Jarosława Gambala, który od kwietnia jest szefem działu skautingu Cracovii.
Staż w zespole mistrza Cypru z 2023 roku
Trenerem Arisu jest o rok starszy Białorusin Aleksiej Szpilewski, który od szóstego roku życia mieszkał w Niemczech. U naszych zachodnich sąsiadów pracował jako trener młodzieży w VfB Stutttgart i RB Lipsk. Od lipca do września 2021 był pierwszym szkoleniowcem Erzgebirge Aue z 2. Bundesligi, szybko stracił pracę po trzech remisach i pięciu porażkach. Wcześniej dużo lepsze wyniki osiągał w Kajracie Ałmaty, z którym zdobył mistrzostwo Kazachstanu. Zespół z Limassolu objął w 2022 roku. W sezonie 2022/2023 zdobył z nim mistrzostwo, a w poprzednim Superpuchar.
W 2021 roku Szpilewski był wymieniany jako jeden z kandydatów na trenera Lecha Poznań po rozstaniu z Dariuszem Żurawiem. Ostatecznie wybór padł na Macieja Skorzę.
Plan był inny. Niespodziewana szansa
W kwietniu Kroczek dość niespodziewanie objął pierwszy zespół Pasów po Jacku Zielińskim. Od kilku tygodni był pracownikiem klubu, ale przygotowywał plan na reaktywację rezerw, które miał poprowadzić. Szybciej dostał szansę w ekstraklasie i ją wykorzystał. Utrzymał drużynę w przedostatniej kolejce i w nagrodę zaoferowano mu nowy kontrakt. Obowiązuje do końca sezonu i zawiera opcję przedłużenia.
Choć Pasy nie mogą zaliczyć końcówki roku do udanych (dwa punkty w czterech ostatnich meczach), krakowska drużyna była objawieniem rundy jesiennej. Gra odważnie, w większości jej meczów nie można się nudzić (wygrana 6:2 z Motorem, porażka 3:4 z GKS-em Katowice). Po 18 kolejkach krakowianie zajmują piąte miejsce, ze stratą czterech punktów do podium. Priorytetem na zimowe okno transferowe będzie wzmocnienie środka obrony. Jesienią drużyna traciła dużo goli, co wynikało także z licznych kontuzji w tej formacji (najpoważniejsza Kamila Glika, który nie zagra do końca sezonu).