Sukces narodzi się w ciszy? Cracovia już nie przypomina dworca autobusowego

Kamil Pestka w meczu z Lechem fot. Krzysztof Porębski

W ostatnich latach w gorącym czasie okresów transferowych wokół Cracovii przeważnie można było obserwować ogromne natężenie ruchu. Tej zimy panuje cisza.

Pełny cennych danych serwis 90minut.pl posiada wiele podstron. Jedną z nich, często odwiedzaną w pierwszych tygodniach nowego roku i w okresie wakacji, jest zakładka „Transfery Ekstr.”, gdzie zainteresowani w jednym miejscu mogą sprawdzić wszystkie potwierdzone ruchy w klubach ekstraklasy i nazwiska, o których mówi się w kontekście danego zespołu. Gdy w ostatnich latach ktoś regularnie sprawdzał zmiany w Cracovii, przeważnie musiał poświęcić dłuższą chwilę na zapoznanie się z informacjami. Dziś wystarczy minuta, by wykuć zapisane tam nazwiska na blachę.

Mały ruch 

Do 24 stycznia z Cracovii nikt oficjalnie nie odszedł, choć dwóch piłkarzy z pierwszej drużyny dowiedziało się, że może szukać sobie nowego klubu (Marcos Alvarez, Radosław Kanach). Obaj wciąż trenują z zespołem rezerw. Jedynym „nowym” w kadrze jest dobrze wszystkim znany środkowy obrońca David Jablonsky, który od 1 stycznia mógł wznowić przygotowania po trwającej prawie 1,5 roku dyskwalifikacji za korupcję.

Okno transferowe w klubie z ulicy Kałuży – przez większość kadencji Michała Probierza otwarte na oścież – nie jest dziś nawet uchylone. Jest tylko rozszczelnione. Kiedyś jeden z krakowskich dziennikarzy porównał Cracovię do dworca autobusowego, gdzie wciąż ktoś przyjeżdża i odjeżdża. Dziś nie ma tego dużego natężenia ruchu. Tej zimy klub przypomina spokojną jednokierunkową uliczkę gdzieś na obrzeżach Krakowa. Nowy-stary trener Jacek Zieliński zapowiadał, że nie zrobi rewolucji, ale postara się zaoferować lepszy produkt z materiału, który posiada. Ciekawe, jakie efekty w rundzie wiosennej przyniesie spokojny czas na pracę.

– Wygrana dodaje pewności siebie, jednak przed nami jeszcze trochę pracy, by wszystko dobrze funkcjonowało – mówił Kamil Pestka po sparingu z Dynamem Czeskie Budziejowice.

Pytany, gdzie jest sufit tej drużyny, a więc jakie są jej możliwości, dodał: – Jest wysoko, ale najważniejsze, by skupić się na tym, co czeka nas jeszcze w Turcji, dobrze przepracować ten tydzień, wygrać dwa sparingi i dobrze otworzyć ligę.

Znów cała nadzieja w Holendrze?

Priorytetem transferowym Jacka Zielińskiego przed rundą wiosenną było znalezienie bramkostrzelnego napastnika, który miałby zastąpić zapowiadanego na gwiazdę Marcosa Alvareza. Niemiec nie wciągnął polskiej ligi nosem, częściej niż z bramkarzami mierzył się z problemami zdrowotnymi, i nie pojechał z drużyną na obóz. Oficjalnie wciąż jest jeszcze piłkarzem Pasów, z kontraktem ważnym do połowy 2023 roku.

Znalezienie dobrej dziewiątki nie jest proste – zwłaszcza zimą, gdy trudniej przeprowadza się transfery, więc kibice wciąż wypatrują informacji o wzmocnieniu tej formacji. W rozegranych dotychczas sparingach mamy powtórkę z ligowej jesieni. Autorem trzech (dwóch po rzutach karnych) z pięciu strzelonych goli jest Pelle van Amersfoort, najlepszy strzelec drużyny, który na ten moment po sezonie odejdzie z ekstraklasy. Dwa pozostałe trafienia zaliczyli obrońca Kamil Pestka i pomocnik Mathias Hebo Rasmussen.