W pierwszej połowie kwietnia przyjedzie 16 drużyn (po osiem męskich i kobiecych) ze wszystkich stron świata, by rywalizować w finałowym turnieju World Rugby HSBC Sevens Challenger. Zawody otwierają bramy do ścisłej elity rugby siedmioosobowego. Na stadionie Wisły rywalizować będą Biało-Czerwone.
Światowa federacja, World Rugby, była na tyle zadowolona z organizacji zawodów w stolicy Małopolski w 2024 roku, że postanowiła powrócić pod Wawel z jeszcze bardziej prestiżowym sportowo wydarzeniem. 16 grudnia w Krakowie ogłoszono listę 24 drużyn, które podczas dwóch marcowych turniejów w RPA powalczą o miejsca w finałowych zawodach cyklu na stadionie przy ulicy Reymonta, które odbędą się 11 i 12 kwietnia.
World Series w przyszłości w Krakowie?
Będzie to jedyny turniej rugby 7 o zasięgu globalnym, który w 2025 roku odbędzie się w Europie. – Może cieszyć się dużym zainteresowaniem kibiców z całego kontynentu – liczy Łukasz Sęk, wiceprezydent Krakowa. Po mistrzostwach Europy odebranych Rosji w 2022 roku, turnieju eliminacyjnym do Paryża 2024 podczas igrzysk europejskich oraz tegorocznym turnieju, będzie to już czwarty międzynarodowy turniej rugby 7 odbywający się pod Wawelem. – Po tych imprezach usłyszeliśmy, że Kraków jest gotowy, aby współpracować z World Rugby przy organizacji turniejów na najwyższym poziomie. W tym roku gościliśmy challengera kobiet, w maju będzie to challenger mężczyzn i kobiet, nasza żeńska reprezentacja celuje w grę w World Series i to jest również coś, o czym już rozmawiamy – zaznacza Janusz Kozioł, pełnomocnik prezydenta ds. rozwoju kultury fizycznej.
Trzech uczestników IO
Jarosław Prasał, prezes Polskiego Związku Rugby podkreśla, że tegoroczny turniej został oceniony bardzo wysoko, więc przyszłoroczny będzie kolejnym wyzwaniem, by równie skutecznie sprostać wymaganiom. – Do Krakowa przyjadą trzy reprezentacje, które rywalizowały podczas ostatnich igrzysk olimpijskich w Paryżu: męskie drużyny Samoa i Japonii i żeńska kadra RPA. Co więcej Samoańczycy w przeszłości wiedli prym w World Series, więc sportowo poziom turnieju będzie jeszcze wyższy niż w maju 2024. Zobaczymy więcej meczów i jestem przekonany, że każdy kto przyjdzie na trybuny doceni dynamikę, szybkość i efektowność rugby siedmioosobowego – mówi Prasał.
Sprzedaż biletów na kwietniowy turniej rozpocznie się w styczniu. Wówczas organizatorzy planują start kampanii promocyjnej. Przy okazji turnieju ma powstać m.in. strefa kibica, która przybliży podstawy rugby i zachęci do bliższego poznania tego olimpijskiego sportu. Organizatorzy planują zaprosić na trybuny krakowskie szkoły i współpracowaćz uczelniami wyższymi, by zachęcić również studentów. Polski Związek Rugby przy okazji turnieju zorganizuje również cykl szkoleń dla trenerów, nauczycieli wychowania fizycznego i sędziów. Nie zabraknie też innych atrakcji, o których organizatorzy poinformują w nowym roku.
24 w RPA, 16 w Polsce
W dniach 1-2 i 7-8 marca w Kapsztadzie odbędą się dwa pierwsze turnieje cyklu HSBC Sevens Challenger. Weźmie w nich udział 12 drużyn męskich i 12 kobiecych. Osiem najlepszych w obu kategoriach przyjedzie do Krakowa, by 11 i 12 kwietnia walczyć o jeden z czterech biletów do Los Angeles. Tam 3 i 4 maja zaplanowano decydujące o awansie starcia z czterema najsłabszymi zespołami elitarnych rozgrywek HSBC SVNS. Do cyklu przystąpią: Brazylia, Chile, Kanada, Gruzja, Niemcy, Portugalia, Japonia, Hong Kong Chińskiej Republiki Ludowej, Madagaskar, Uganda, Samoa i Tonga w turnieju męskim oraz Polska, Belgia, Czechy, Argentyna, Kolumbia, Meksyk, Hong Kong Chińskiej Republiki Ludowej, Tajlandia, Kenia, RPA, Uganda i Samoa w turnieju żeńskim. Stawka będzie bardzo wymagająca, ale kobieca reprezentacja Polski będzie z pewnością jednym z czołowych graczy w walce o miejsce w elicie.