Szkoleniowiec Wisły: Celem było zwycięstwo

fot. Krzysztof Kalinowski

Wisła Kraków w pierwszym meczu kontrolnym do nowego sezonu pokonała Stal Mielec 3:2.

Nowy trener Wisły Kraków nie ukrywał, że wynik meczu miał priorytetowe znaczenie. – Podstawowym celem było zwycięstwo, bo to ono napędza zawodników i dodaje wiary – powiedział po spotkaniu Adrian Gula. – Chcieliśmy zobaczyć jak zawodnicy wyglądają w warunkach meczowych. Myślę, że był to udany sparing, tym bardziej, że graliśmy z silnym przeciwnikiem, który chciał grać w piłkę. Wiedzieliśmy, że był dobrze zorganizowany. Tym bardziej zależało nam na tym, aby pokazać jakość – dodał.

Szansę gry dostało kilku zawodników z kadry U-18, która niedawno wywalczyła wicemistrzostwo Polski. – Cieszy intensywność spotkania i postawa piłkarzy zwłaszcza tych młodych, którzy wzięli udział w zaledwie kilku jednostkach treningowych u boku starszych kolegów – podkreślił trener, zaznaczając jednocześnie – Zbyt łatwo straciliśmy gola, powinniśmy zachować się inaczej i szybciej zareagować. W takich sytuacjach cała drużyna musi bronić dostępu do bramki. Widać było jednak zaangażowanie zespołu. Piłkarze chcieli zrealizować plan, który sobie założyliśmy.

Wyróżnienia i kontuzje

Nowy trener Wisły podziękował również kibicom, którzy pojawili się w Myślenicach i dopingiem wspierali jego podopiecznych. Sami zawodnicy w tym momencie reprezentują różny poziom z uwagi na ruchy transferowe. – Widać było dobrą dyspozycję Aschrafa El Mahdioui, który dobrze prezentuje się fizycznie i taktycznie. Podobnie Janek Kliment. Do udanych należy zaliczyć występ Huberta Sobola. Ich występy dostarczyły nam dodatkowych informacji, które wykorzystamy w przyszłości – podkreślił Gula.

Do pełni sił wracają Dawid Szot i Piotr Starzyński, którzy są przeziębieni i wkrótce powinni dołączyć do drużyny. Więcej czasu potrzebują natomiast Maciek Sadlok, Adi Mehremić, Alan Uryga i Patryk Plewka.

Złapać wiatr w żagle

Wisła w meczu ze Stalą miała aż trzy rzuty karne, z czego dwa udało się zamienić na gola. Jednym autorem trafienia z jedenastu metrów był Michal Frydrych. – To był nasz premierowy mecz w tym okresie przygotowawczym pod wodzą nowego trenera. Musimy razem ze sztabem go przeanalizować i zobaczymy, jakie były pozytywy, a jakie elementy nie funkcjonowały i poprawić je już w następnym spotkaniu – mówił cytowany przez klubowe media czeski zawodnik.

Pomimo zwycięstwa, każdy zdaje sobie sprawę, że jest to dopiero początek przygotowań. – Myślę, że nie obserwowaliśmy jeszcze tak agresywnej gry, pojawiały się błędy, które z meczu na mecz - mam nadzieję - będziemy eliminować i nabierać coraz więcej automatyzmów. To jednak normalne na tym etapie. Chcemy grać dużo piłką i być aktywniejsi zarówno z futbolówką, jak i bez niej. Wspólnie musimy popracować, by grać lepiej niż w ostatnim sezonie. Dochodzą nowi zawodnicy, którzy podnoszą rywalizację i dodają jakości, więc należy zrobić wszystko, aby tę jakość zaprezentować na boisku – zaznaczył Frydrych.

News will be here