Radny z Bronowic prosił urzędników, by wydali zalecenia w sprawie udostępnienia boisk po godzniach funkcjonowania szkół, ale otrzymał odpowiedź, że to niemożliwe. Z zaskoczeniem, i jednocześnie z nadzieją, przyjął deklarację wiceprezydenta złożoną w rozmowie z LoveKraków.pl.
22 listopada opublikowaliśmy drugą część rozmowy z Łukaszem Sękiem, zastępccą prezydenta Krakowa, i Tomaszem Marcem, dyrektorem Zarządu Infrastruktury Sportowej. Na jej zakończenie poruszyliśmy temat zrewitalizowanych boisk przyszkolnych, które nie zawsze są dostępne dla mieszkańców. Często są zamknięte, chętni na skorzystanie z nich nie mają jak na nie wejść.
– Zrobimy wszystko, żeby przyszłe wakacje to był ten termin, od którego nie będą się zdarzać sytuacje, że ktoś przychodzi z dzieckiem pograć w piłkę na nowe boisko i widzi zamkniętą bramę. Infrastruktura musi być otwarta dla mieszkańców. Będziemy rozmawiać ze szkołami, były już wstępne ustalenia z wydziałem edukacji. Przygotujemy dokumenty i deklarujemy, że najpóźniej od wakacji wszystkie obiekty będą na co dzień otwarte dla krakowian – zadelarował wiceprezydent.
Tłumaczenia urzędnika
O tym, że problem istnieje, przekonuje Michał Płaza, radny dzielnicy z Bronowic, do którego mieszkańcy zwracali się z prośbą o interwencję. Już wiosną korespondował z wydziałem edukacji w sprawie przygotowania zaleceń dla szkół w dotyczących zasad udostępniania mieszkańcom boisk szkolnych poza godzinami pracy placówek po sprawdzeniu, czy są bezpieczne, i przygotowane są regulaminy określające zasady korzystania z nich.
„Szkoły są jednostkami organizacyjnymi jednostek samorządu terytorialnego, a więc nieruchomości komunalne mogą być oddane szkołom w trwały zarząd. Nieruchomość, której trwałym zarządcą jest szkoła nie jest miejscem publicznym w rozumieniu takim, iż jest to miejsce ogólnodostępne dla nieograniczonej liczby osób. Biorąc powyższe pod uwagę organ prowadzący nie ma podstaw prawnych do stosowania zaleceń udostępniania infrastruktury szkolnej mieszkańcom” – odpowiedział mu w kwietniu Dariusz Domajewski, zastępca dyrektora wydziału.
Radny trzyma kciuki
Radny nie dawał za wygraną. Wskazywał, że „Na władze gminy został nałożony obowiązek podejmowania działań w kierunku ułatwienia mieszkańcom dostępu do obiektów sportowych. Gmina może zdecydować, że poza godzinami zajęć szkolnych obiekty szkolne będą udostępniane społeczności lokalnej. Gmina ma prawo wydać stosowne zalecenia, jeśli mieszkańcy wnioskują o udostępnianie boiska szkolnego. Obiekty sportowe znajdujące się na terenie szkół mogą służyć uczniom nie tylko w czasie zajęć organizowanych przez szkołę, ale także po zajęciach szkolnych - pod warunkiem, że teren szkoły będzie im udostępniony. Pozytywnie wpłynie to na zdrowie młodzieży”– napisał.
W maju otrzymał krótką odpowiedź. Urzędnik przekazał, że stanowisko zostało przedstawione we wcześniejszej wiadomości i się nie zmieniło. – Trzymam kciuki, aby tym razem było lepiej, jeśli prosi ich o to wiceprezydent – mówi Płaza.