Takiej porażki Juvenia nie doznała od kilku lat

fot. Juvenia Kraków

Awenta Pogoń Siedlce piętnowała każdy błąd Juvenii Kraków i wygrała przed własną publicznością aż 66:0. To pierwsza od dawna tak wysoka porażka Smoków.

Była to trzecia z rzędu porażka podopiecznych Ciarana Hearna. Wcześniej ulegali mistrzom i wicemistrzom Polski: Orlen Orkanowi Sochaczew i Ogniwu Sopot. Po sześciu kolejkach krakowianie mają po trzy wygrane i trzy przegrane.

Spotkanie rozpoczęło się od dominacji gospodarzy, która szybko zamieniła się w 3:0 po rzucie karnym w pierwszych minutach. Od tego momentu siedlczanie  już jednak nie musieli szukać punktów po kopach z podstawki, bo nabrali rozpędu i szybko zdobyli dwa przyłożenia, wychodząc na prowadzenie 17:0. Ten wynik niestety nie obudził Smoków, którzy często gdy zaczynali konstruować dobrze zapowiadającą się akcję, tracili piłki po własnym błędzie.

Bolesna porażka

Siedlczanie natomiast nie zamierzali się zatrzymywać. Przed przerwą dorzucili jeszcze dwa przyłożenia, a po zmianie stron zaserwowali Juvenii mordercze uderzenie. W dziesięć minut Pogoń trzykrotnie zameldowała się w polu punktowym krakowian, dziurawiąc ich obronę dynamicznymi wejściami z głębokości i szybką grą na kontakcie. Przy stanie 52:0 nieco gospodarze wyhamowali, ale nasz zespół nie potrafiy w tym okresie gry zdobyć choćby honorowego przyłożenia.

W końcówce Pogoń dorzuciła jeszcze dwie „piątki”, wygrywając 66:0. Taką różnicą punktów Juvenia nie przegrała meczu już od kilku lat, więc wynik stanowi potężny, zimny prysznic dla zespołu, który jeszcze przed rokiem był jesienią niepokonany.

– To był dla nas trudny mecz przeciwko bardzo dobrej drużynie Pogoni. Myślę, że przez 70 procent meczu radziliśmy sobie dobrze, ale takie drużyny, kiedy tylko odpuścisz, bezwzględnie to wykorzystują. Kiedy mamy piłkę w ataku, musimy o nią dbać, a nie oddawać przeciwnikowi. Mimo wyniku, walczyliśmy do końca i zawodnicy pokazali sporo serca. Mamy teraz trzy tygodnie, które musimy ciężko przepracować, by być gotowym na kolejne starcie. Wierzę w tę grupę i wiem, że jeśli będziemy dalej pracować, to wrócimy znacznie silniejsi – powiedział po spotkaniu trener Hearn.

W 7. kolejce Juvenia Kraków będzie pauzować. Następnie w rozgrywkach zaplanowano przerwę na zgrupowanie reprezentacji Polski. Kolejny mecz Smoki rozegrają 27 października o godz. 13 na własnym boisku z sąsiadami z tabeli – Edach Budowlanymi Lublin

Awenta Pogoń Siedlce – Juvenia Kraków 66:0 (31:0)

Punkty: Walters 21, Botha 15, Nowicki 10, Korneć 5,  Gdula 5, Skup 5, Szewczenko 5.