Trener Wisły komentuje pierwszy sparing, ofensywny piłkarz przechodzi testy medyczne

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Chciałem już wejść na boisko, aby zacząć rywalizację – powiedział Albert Rude po sparingu z Nassaji Mazandaran. Testy medyczne przed podpisaniem umowy z Wisłą przechodzi 29-letni skrzydłowy Dejvi Bregu.

W nieoficjalnym debiucie 37-letniego szkoleniowca z obu stron nie było wielu składnych akcji, za to nie brakowało walki. Hiszpanowi zależało na sprawdzeniu się z takim rywalem. – Całkiem dobry mecz przeciwko równie dobrej drużynie, która występowała w Azjatyckiej Lidze Mistrzów. Grali dobrze, naciskali nas, pressowali. To było dla nas ważne ze względu na pierwszy mecz tutaj, potrzebowaliśmy wyzwania od pierwszych minut – przyznał Albert Rude.

Trener Wisły ocenił sparing

Opiekun wiślaków uważa, że zaangażowanie drużyny było na odpowiednim poziomie. – Przebiegliśmy do tej pory dużo kilometrów, mieliśmy dużo spritnów i nie było łatwe dla zawodników, żeby od razu przełożyć to na grę – mówił. – Chcieliśmy grać zespołowo, być wysoko, pewni z piłką, naciskać, kontrolować grę od pierwszej do ostatniej minuty, więc to jest wspaniale – dodawał.

Jednocześnie wskazał elementy, które trzeba poprawić. Oglądający sparing zwrócili uwagę na słabo działający atak, a przez to małą liczbę sytuacji bramkowych. – Powinniśmy być bardziej agresywni z piłką. W przerwie mówiłem zawodnikom, że muszą być bardziej agresywni w grze, ale też dokładni. Uważam ze w drugiej połowie wyglądaliśmy dużo lepiej. Musimy dalej pracować i się poprawiać – mówił.

Dbają o zdrowie piłkarzy

Na boisko nie wybiegł Michał Żyro, który niedawno wrócił do treningów po operacji kolana. Zabrakło także Angela Baeny i Bartosza Talara. Rude tłumaczy, że mają problem fizyczny. Z tego samego powodu Patryk Gogół zagrał tylko 30 minut, a Vullnet Basha i Alan Uryga 25. – Naszym priorytetem jest zadbanie o zdrowie zawodników. Chodzi o to, żeby nie mieli kontuzji, bo one przerywają rozwój – tłumaczył trener Wisły. 

Pierwszy transfer

Dotąd nic nie działo się w Wiśle w kwestii transferów. Władze klubu zapowiadały, że dużego ruchu nie będzie, bo zespół ma jakość i potrzebuje stabilizacji. Punktowe wzmocnienia są jednak potrzebne i krakowianie zaczynają od ofensywy. Testy medyczne przed podpidaniem umowy przechodzi 29-letni Albańczyk Dejvi Bregu, który w obecnym sezonie grał w tureckiej II lidze. Wystąpił w 11 spotkaniach, strzelił jedego gola i zaliczył dwie asysty w barwach Ümraniyesporu. Jego podstawową pozycję jest lewe skrzydło, ale potrafi się też odnaleźć na prawej stronie czy za napastnikiem.

W sobotę Biała Gwiazda zmierzy się w Beleku z FK Atyrau, siódmym zespołem kazachskiej ekstraklasy w sezonie 2023.