W Nowej Hucie odżyły nadzieje. Niesamowity bramkarz rywali i duża kontrowersja w meczu Wieczystej

Radość w szatni Hutnika po ograniu 2:0 Śląska II Wrocław fot. Paweł Jerzmanowski/Hutnik Kraków
Zamykający tabelę II ligi Hutnik wygrał pierwszy mecz od 10 września i goni m.in. Garbarnię, która po porażce jest tuż nad strefą spadkową. W III lidze z liderem przegrała Cracovia II, a druga Wieczysta zdobyła komplet punktów, choć nie wykorzystała dwóch rzutów karnych.

Wróciła nadzieja

Piłkarze Hutnika wygrali pierwszy mecz pod wodzą nowego trenera Bartłomieja Bobli. W dwóch wcześniejszych bezbramkowo zremisowali i w kuriozalny sposób stracili stracili zwycięstwo w Olsztynie. W miniony weekend wszystko ułożyło się po ich myśli – defensywa i nowy bramkarz Patryk Królczyk (dołączył do kolegów trzy dni przed spotkaniem), który od razu wskoczył do pierwszego składu, nie dali się zaskoczyć, z kolei pod bramką Śląska II Wrocław zimną krew zachowali Patryk Serafin i Krystian Lelek. Krakowianie długo grali w przewadze, ponieważ tuż po objęciu przez nich prowadzenia na początku drugiej połowy, czerwoną kartką za faul taktyczny zobaczył wahadłowy rywali Łukasz Gerstenstein.

– Mamy bardzo młody i ambitny zespół, któremu determinacji nie można odmówić, ale w sytuacji, w której jesteśmy, musimy wszyscy szybciej uczyć się na własnych błędach i być bardziej konsekwentnymi. Każdy z chłopaków w drużynie musi zrozumieć i poczuć odpowiedzialność jaka na nas spoczywa i jak ważnym ogniwem jesteśmy w klubie do dalszego jego rozwoju, a patrząc szerzej jak ważną częścią życia dla wielu kibiców jest Hutnik – mówił przed spotkaniem z rezerwami Śląska Krzysztof Świątek, kapitan drużyny i jej najlepszy strzelec.

Hutnik miał nóż na gardle, bo jesienią stracił wiele punktów. Piłkarze znali też też wyniki sobotnich meczów 16. kolejki. Po wygranej traci punkt do Pogoni Siedlce i dwa do Siarki Tarnobrzeg, Śląska II i Garbarni. W dole tabeli jest ogromny ścisk:

Źródło tabeli II ligi: www.90minut.pl
Źródło tabeli II ligi: www.90minut.pl

W przyszłą sobotę zespół trenera Bobli pojedzie do Pruszkowa, by powalczyć z dobrze grającym w tym sezonie Zniczem.

Hutnik Kraków – Śląsk II Wrocław 2:0 (0:0)

Bramki: Serafin (52.), Lelek (81.).

Garbarnia tuż nad kreską

Hutnik czekał na wygraną od 10 września, z kolei Garbarnia ostatni zdobyła komplet punktów tydzień później. Sytuacja Brązowych nie jest wesoła, bo bezpieczną pozycję i miejsce nad Śląskiem II daje im już tylko lepszy bilans goli. W sobotę podopieczni Macieja Musiała mierzyli się z Olimpią Elbląg. Do przerwy przegrywali po golu Białorusina Jana Sienkiewicza, który wykorzystał niefrasobliwość Karola Dziedzica w rozegraniu piłki i celnie uderzył z pola karnego.

Zabiegi krakowian o doprowadzenie do remisu zwieńczył w 72. minucie Adam Żak pokonując bramkarza bezpośrednio z rzutu wolnego. Napastnik mógł pójść za ciosem i niedługo później strzelić gola numer dwa, ale tym razem Andrzej Witan instynktownie obronił strzał głową. Zamiast 2:1 dla gospodarzy, było 2:1 dla gości. Kwadrans przed końcem czasu podstawowego do bramki Mateusza Bartusika piłkę skierował Aron Stasiak. Napastnik ze stoickim spokojem wykorzystał szansę, która nadarzyła się po składnej akcji Olimpii.

– Przeciwnik oddał tylko dwa strzały na bramkę – z rzutu wolnego i głową. Poza tym nie mieli sytuacji, a my już w pierwszej połowie mogliśmy wyżej prowadzić – komentował grę drużyn Przemysław Gomułka, trener Olimpii.

Maciej Musiał nie po raz pierwszy w tym sezonie narzekał na brak jakości w ofensywie. – W trzeciej strefie brakuje nam bardzo dużo, by stwarzać sytuacje bramkowe. Z naszej przewagi w grze nic nie wynika i to jest nasz mankament od początku rozgrywek. Do tego tracimy gole po kardynalnych błędach, które na tym poziomie nie mają się prawa zdarzyć na tym poziomie – ocenił szkoleniowiec Garbarni.

– Nasza sytuacja pogarsza się z tygodnia na tydzień i trzeba się zastanowić co zrobić, aby to zmienić, bo dłużej w takim marazmie tkwić nie możemy – dodał Musiał.

W 17. kolejce Garbarnię czeka mecz wyjazdowy z Górnikiem Polkowice, który zgromadził dwa punkty więcej.

Garbarnia Kraków – Olimpia Elbląg 1:2 (0:1)

Bramki: Żak (72.) – Sienkiewicz (26.), Stasiak (75.).

Cuda bramkarza nie wystarczyły. Wieczysta wróciła na zwycięską ścieżkę

Wieczysta pojechała na trudny teren do Kielc, by rozegrać drugie z rzędu wyjazdowe spotkanie w III lidze. Podopiecznym Dariusza Marca udało się podnieść po porażce 1:3 i wygrać z rezerwami Korony 1:0. Goście zmienili ustawienie na czwórkę w obronie, po raz pierwszy w tym sezonie w bramce stanął Paweł Krawczyk.

Już w 6. minucie po pierwszym konkretnym ataku prowadzenie krakowianom dał Radosław Majewski. Michał Mak dośrodkował piłkę z lewej strony w pole karne, gdzie Maksymilian Hebel zgrał ją głową na piąty metr do Majewskiego, który uderzył z woleja. Sędzia podyktował dla Wieczystej dwa rzuty karne, ale goście obu nie wykorzystali. W pierwszej połowie Rafał Mamla odbił strzał Maka, a pod koniec spotkania źle uderzył Majewski i 19-latek znów był górą.

Tylko dzięki Mamli Korona II przegrała 0:1 i do końca miała szansę na choćby punkt. Zobaczcie, jakim refleksem się popisał. Dodajmy że gospodarze od 37. minuty musieli grać w dziesiątkę po drugiej żółtej kartce dla Dawida Więckowskiego. Decyzja arbitra wywołała kontrowersje, bo kapitan Korony najpierw trafił w piłkę, a potem nie dał rady schować nogi i podciął Maka. Sytuację, jak i cały mecz, można zobaczyć poniżej:

W sobotę druga w tabeli grupy IV III ligi Wieczysta (27 punktów) podejmie przy Chałupnika trzecią Avię Świdnik (25 punktów).

Korona II Kielce – Wieczysta Kraków 0:1 (0:1)

Bramka: Majewski (6.).

Porażka Cracovii II z liderem

Pod nieobecność czołowych strzelców Marcina Budzińskiego i Przemysława Kapka (znaleźli się w kadrze na mecz ekstraklasy z Lechem Poznań) rezerwy Cracovii (obecnie 24 punkty) nie dały rady zatrzymać lidera z Łagowa (30 punktów). ŁKS wygrał u siebie po golach Piotra Rogali z rzutu karnego i świetnym uderzeniu Adama Imieli. Przy remisie 0:0 Imiela nie wykorzystał jedenastki – strzał obronił Adam Wilk. Gola dla Pasów strzelił Jakub Gut, który sfinalizował indywidualną akcję Sebastiana Strózika. Krakowianie kończyli spotkanie w osłabieniu po drugiej żółtej karce dla Krystiana Bracika w 90. minucie.

W 14. kolejce zespół Wojciecha Ankowskiego podejmie KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.

ŁKS Łagów – Cracovia II 2:1 (1:0)

Bramki: Rogala (15., karny), Imiela (57.) – Gut (28.).