Wisła Kraków – Cercle Brugge. 22 sierpnia zdobywcy Pucharu Polski podejmą czwartą drużynę belgijskiej ekstraklasy. Od 2017 roku większościowy pakiet akcji klubu posiada Dmitrij Rybołowlew, który jest także właścicielem AS Monaco.
W drodze do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji piłkarze Białej Gwiazdy rozegrali sześć spotkań: cztery w Lidze Europy (dwie wygrane z Llapi Podujevo i dwie porażki z Rapidem Wiedeń) oraz dwa w Lidze Konferencji (przegrana i zwycięstwo ze Spartakiem Trnawa). Cercle Brugge, które przepustkę do europejskich pucharów zdobyło przez ligę (piąte miejsce w sezonie zasadniczym, czwarte po rundzie mistrzowskiej play-off), rywalizację w Europie zaczęło później niż Wisła.
Cercle Brugge to trzykrotny mistrz Belgii
W II rundzie LE Belgowie mieli trudną przeprawę ze szkockim Kilmarnock (1:1 na wyjeździe, 1:0 u siebie), a w kolejnej fazie odpadli z norweskim Molde. Losy rywalizacji praktycznie były przesądzone po pierwszym spotkaniu, przegranym w Norwegii 0:3. Po zwycięstwie 1:0 u siebie stało się jasne, że Cercle „spada” do LK, gdzie zmierzy się z Wisłą.
Cercle Brugge nie jest najbardziej znanym belgijskim klubem. W Polsce zdecydowanie więcej kibiców kojarzy Anderlecht, Genk, Standard Liege czy Club Brugge – derbowego rywala przeciwnika Białej Gwiazdy, z którym dzieli stadion. Początki Cercle sięgają 1899 roku. Jest trzykrotnym mistrzem kraju, ale to zamierzchła przeszłość, bo tytułu zdobywał w 1907, 1927 i 1930 roku. Na koncie ma także dwa puchary (1927 i 1985). Ostatni awans do ekstraklasy (Jupiler Pro League) wywalczyło w sezonie 2017/2018. Od ponad roku miało nowego inwestora – rosyjskiego oligarchę Dmitrija Rybołowlewa, który w 2011 zainwestował w AS Monaco z Francji.
Pomogli Ukrainie
Niespełna 58-letni Rybołowlew w dobrym czasie zerwał relację z Kremlem i Władimirem Putinem. Dekadę temu opuścił Rosję i stał się rezydentem księstwa Monako. Nie dotyczyły go więc sankcje nakładane przez Unię Europejską i inne kraje po inwazji Rosji na Ukrainę. Rybołowlew postanowił wesprzeć finansowo cierpiącą ludność Ukrainy. Nie poinformował o jej wysokości, ale we francuskich mediach pojawiła się kwota kilka milionów euro.
– Bezwzględnie konieczne jest wspieranie tych, którzy najbardziej cierpią. Właśnie dlatego AS Monaco, Cercle Brugge i ja, a także różne firmy, w których rodzina Rybołowlewów zainwestowała różne środki, zdecydowaliśmy się na przekazanie darowizn na niesienie pomocy humanitarnej – powiedział oligarcha.
W 2023 roku jego majątek był szacowany na 6,6 mld dolarów.