Wisła znów poczuje się w Niecieczy jak u siebie? „Koncentrujemy się na boisku”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Przed Adrianem Gulą i jego zespołem pierwszy w tym sezonie mecz wyjazdowy. – Największe oczekiwania dotyczą tego, czy będziemy w stanie zrealizować plan w tym samym stopniu, co u siebie – mówi trener Wisły przed sobotnim (godzina 17.30) meczem z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza.

Po poniedziałkowej wygranej z Zagłębiem Lubin problemy zdrowotne mieli Yaw Yeboah i Piotr Starzyński. Nazwiska tych dwóch ważnych zawodników znalazły się w informacji o problemach kadrowych. W Niecieczy na pewno nie zagra jeszcze Jakub Błaszczykowski, a nowością są problemy Stefana Savicia, który zagrał w drugiej połowie przeciwko Miedziowym.

– Kuba jest blisko powrotu, brał udział w części zajęć z drużyną. Nie jest do dyspozycji w stu procentach, więc pracuje z fizjoterapeutami i indywidualnie nad powrotem do formy. Stefan poczuł ból mięśni brzucha, nie czuł się dobrze i nie udało się go doprowadzić do satysfacjonującego stanu – tłumaczy Gula.

W pierwszym meczu krakowianie pokazali się z bardzo dobrej strony i pokonali rywali 3:0. Zespół pokazuje, że jest w formie, natomiast przed startem sezonu przedstawiciele klubu dmuchali na zimne i mówili, że być może potrzeba będzie kilka kolejek, by pojawiły się i styl, i wyniki.

– Cierpliwość była, jest i będzie. Skupiamy się nad ciągłym budowaniem pewności siebie. Musimy wspólnie twardo pracować, być pokorni i szanować każdego przeciwnika – podkreśla słowacki trener.

Jasny plan na mecze u siebie i na wyjeździe

W sobotę Biała Gwiazda zagra w Niecieczy, która wróciła do ekstraklasy po trzech latach. Piłkarze Wisły nie przegrali tam meczu, a do tego w regionie mają wielu fanów. Świadczyła o tym atmosfera na trybunach, gdzie proporcje sympatyków miejscowych i gości rozkładały się dość równo.



– Nie patrzymy na to, że ktoś jest beniaminkiem lub długo gra w ekstraklasie. Mamy szacunek dla przeciwników, bo zespół, którego spodziewamy się łatwo pokonać, może nam sprawić niespodziankę. Wiemy, jakie są ich mocne strony, dobrze znam Samuela Stefanika i Adama Hlouska. Zauważyłem, że fani są nam w stanie pomóc, ale my skupiamy się na boisku – mówi Gula.

Zapytaliśmy opiekuna Wiślaków, czy jego zespół u siebie i na wyjazdach będzie starał się grać podobnie. Gula stwierdził, że drużyna ma wychodzić na boisko z jasnym planem i być silna w domu i w delegacji.

– Największe oczekiwania dotyczą tego, czy będziemy w stanie zrealizować plan w tym samym stopniu, co u siebie – zakończył Gula.

Lis trenuje z zespołem

W tym tygodniu odżyły informacje na temat zagranicznego transferu bramkarza Mateusza Lisa. Klub potwierdza duże zainteresowanie zawodnikiem, o którym prezesi mówili już wcześniej, ale na razie nic nie zostało sfinalizowane. W piątkowe południe Lis trenował z drużyną i ma jechać do Niecieczy.


REKLAMA
REKLAMA