Wracająca do ligowych rozgrywek krakowska drużyna żużla otrzymała warunkową licencję na udział w III, najniższej lidze. – Chodziło o jeden dokument, który już dosłaliśmy – tłumaczy LoveKraków.pl Mikołaj Frankiewicz, prezes Speedway Kraków.
Koniec roku to czas, kiedy w wielu polskich klubach drżą o licencje. We wtorek (10 grudnia) poznaliśmy decyzję Zespołu ds. Licencji Ligowych w Sporcie Żużlowym na sezon 2025 dla wszystkich klas rozgrywkowych. Dwa kluby otrzymały odmowę. To Kolejarz Opole i Polonia Piła, które miały być rywalami Speedway Kraków w Krajowej Lidze Żużlowej. Przysługuje im prawo odwołania się do Prezydium Zarządu Głównego Polskiego Związku Motorowego.
Ile drużyn w KLŻ? Dwa scenariusze
Licencje otrzymały Wybrzeże Gdańsk (warunkowa), Ultrapur Start Gniezno (warunkowa z odstępstwem), Optibet Lokomotiv Daugavpils (drużyna z Łotwy, zwykła z odstępstwem), Trans MF Landshut Devils (drużyna z Niemiec, zwykła i Speedway Kraków (warunkowa). Dlaczego nasz klub nie otrzymał licencji zwykłej? Zapytaliśmy prezesa Mikołaja Frankiewicza. – Chodziło o jeden dokument, który już dosłaliśmy. Sprawa została wyjaśniona i czekamy na decyzję o licencji zwykłej – wyjaśnia.
Podkreśla, że nie chciałby, aby zespoły z Opola i Piły nie mogły rywalizować w KLŻ. – Im więcej drużyn, tym lepiej dla każdego – tłumaczy. Wiadomo jednak, co się stanie, jeżeli odwołania Kolejarza i Polonii nie będą skuteczne. – Wtedy pojedzie pięć drużyn i z każdym będziemy rywalizować dwa razy u siebie i dwa razy na wyjeździe. Wówczas rozegralibyśmy taką liczbę meczów, jak w przypadku awansu do finału – mówi Frankiewicz.
Sezon ma wystartować w marcu. Tradycją jest, że ligi żużlowe ruszają w Lany Poniedziałek, ale w tym roku to się nie uda, bo Wielkanoc przypada późno – 20-21 kwietnia. – Wtedy to będzie druga lub trzecia kolejka. Bardzo chcielibyśmy pojechać pierwszą kolejkę u siebie, ale to zależy od ułożenia terminarza – przyznaje prezes Speedway Kraków.
Duże zainteresowanie
Pod koniec listopada działacze potwierdzili reaktywację ligowej drużyny pod Wawelem. Przyznają, że zainteresowanie czarnym sportem wzrosło i przerosło ich oczekiwania. – Nasz profil na FB odwiedziło w tym czasie milion osób. Jest fajny odzew, codziennie mamy po kilka, a nawet kilkanaście spotkań ze sponsorami – podkreśla Frankiewicz. Ruch napędzają przede wszystkim kolejne informacje o zawodnikach, zapowiadane i ogłaszane według przyjętej wcześniej strategii.
Zespół Adama Weigela sprawdzi formę w kilku sparingach, m.in. z mistrzem Polski Orlen Oil Motorem Lublin.