Dwukrotne przerwanie meczu, problemy z cateringiem
Niektórzy skorzystali na kilkuminutowej przerwie już na początku spotkania, gdy trzeba było usunąc z murawy serpentyny, rzucone przez kibiców z sektora C. Mecz zostal przerwany także w drugiej połowie, za co Wisłę na pewno czeka kara (co najmniej finansowa). Kibice narzekali też na nowy catering, zarówno w strefach VIP, jak i w punktach na zwykłych sektorach. Jak słyszymy, był słabej jakości, a niektóre stoiska nawet nie zostały otwarte. Wszyscy liczyli na poprawę, bo przed sezonem klub zmienił firmę odpowiedzialną za serwowanie jedzenia i napojów. Może był to tylko falstart?
Piłkarze i organizatorzy meczu na pewno mają wiele do poprawy. Zasadne jest pytanie, ile osób zraziło się grą zespołu przeciwko Sandecji i niedociągnięciami, co poskutkuje rezygnacją z zakupu biletu na mecz z Arką Gdynia, który planowany jest w 3. kolejce (30.07).
Na boisku dno, do tego przywykłem, ale to co za przeproszeniem odwalono odnośnie organizacji meczu, przede wszystkim cateringu, to ludzkie pojęcie przechodzi. Czy w klubie potraficie coś zrobić dobrze? W czwartek osobiście prosiłem, żeby pamiętać o sektorze D, bo jest wyprzedany.
— Robert Sermak (@serekc2) July 16, 2022