Idealna pogoda, świetna atmosfera i tłumy biegaczy od 3. do 82. roku życia. Jesień w Krakowie rozpoczęła się na biegowo za sprawą Mini Melts Kraków Run i 17. PKO Biegu Trzech Kopców.
Mini Melts Kraków. 2 tys. młodych biegaczy
Biegi dzieci odbywają się w Krakowie od wielu lat, ale w sobotę debiutowały jako impreza towarzysząca Biegowi Trzech Kopców. Rodzice mogli zapisać swoje pociechy do jednej z sześciu kategorii wiekowych (od 3. do 13. lat), by spróbowały swoich sił na dystansie od 50 do 400 metrów na deptaku przy al. 3 Maja. Było 2,5 tys. miejsc, a udział wzięło niespełna 2 tys. To był festiwal biegowy dla najmłodszych, z wieloma atrakcjami i animacjami. Organizatorzy nie chcą tworzyć między dziećmi rywalizacji, dlatego ponownie nie był mierzony czas i nie były prowadzone klasyfikacje. W pakiecie startowym każdego uczestnika znalazła się m.in. specjalną koszulka, a na mecie czekały na nich medale i upominki.
17. PKO Bieg Trzech Kopców. Zdecydowanie poprawiony rekord
W niedzielne przedpołudnie odbyła się już 17. edycja biegu między kopcami Krakusa, Kościuszki i Piłsudskiego. To wyjątkowa impreza, bo jej ponad 13-kilometrowa trasa pozwala zobaczyć Kraków z wielu perspektyw. Uczestnicy spotykają zabytki i nowe obiekty, ale przede wszystkim mają kontakt z naturą. Liczba biegaczy jest ograniczona ze względu na ich komfort i bezpieczeństwo. W tym roku limit 3500 miejsc został wyczerpany na długo przed startem. Na starcie stanęło 3137 mężczyzn i kobiet, a na mecie zjawiło się 3133.
Najlepszy byli Kenijczycy: Hillary Kiptum Maiyo Kimaiyo (czas 49:13) i Glorious Jepkirui (54:01). Wiele zabrakło do wyrównania lub poprawienia rekordy trasy z 207 roku (40:04). Udało się natomiast znacznie poprawić rekord frekwencji. W 2019 roku zmagania ukończyło 2971 osób, a teraz do mety dobiegły 162 więcej.