Niedaleko stadionu Garbarni, w okolicy ronda Matecznego, znajduje się niepozornie wyglądający lokal. To położony przy ulicy Konopnickiej Bar Po Schodkach, który pozostaje na mapie zmieniającego się Krakowa od prawie 30 lat.
W Krakowie jest wiele miejsc, gdzie kibice poszczególnych klubów mogą spędzać wolne chwile, oglądać mecze ukochanej drużyny i komentować rezultat ostatniego spotkania. Dla fanów Brązowych takim miejscem bez wątpienia jest Bar Po Schodkach.
Prawdopodobnie najstarszy bar w Podgórzu
Specyficznie brzmiąca nazwa pubu bierze się od dużej liczby schodów prowadzących zarówno do piwnicy, jak i na poddasze budynku, gdzie dawniej mieściła się kuchnia. Obecnie jest to lokal dedykowany kibicom z rodzinami, w którym można napić się piwa i obejrzeć wydarzenia sportowe na ekranach telewizorów.
Jak mówi właścicielka, jest to najprawdopodobniej najstarszy bar w całym Podgórzu. Pub powstał w 1992 roku, co praktycznie zbiegło się w czasie z przeprowadzką Garbarni na nowo powstały stadion przy ulicy Rydlówka 23. Z uwagi na niewielką odległość pomiędzy obydwoma obiektami i brakiem realnej konkurencji w okolicy, bar szybko zaczął przyciągać nie tylko kibiców Garbarni, ale fanów innych krakowskich ekip. Raczej mało jest w naszym mieście lokali, w których przy jednym stole zasiadają kibice rywalizujących ze sobą drużyn.
Skarby w piwnicy
Większość dekoracji zdobiących wnętrze lokalu to podarunki od drużyny i kibiców Garbarzy. Od razu po otwarciu drzwi wejściowych możemy zobaczyć wykonany w drewnie herb Robotniczego Klubu Sportowego „Garbarnia” autorstwa jednego z klientów. Jednak najwięcej klubowych gadżetów znajdziemy w piwnicy, gdzie trzeba się udać – oczywiście! – po schodkach.
Na ścianach tejże znajdują się koszulki, szaliki, proporczyki, czapki i zdjęcia pełne garbarskiego ducha. Wiele z nich podarowanych zostało przez piłkarzy, ze względu na ścisłą współpracę baru z władzami klubu. Są to m.in. koszulka z podziękowaniami za III piknik kibiców Garbarni z czerwca 2014 roku, zdjęcie drużyny z autografami z sezonu 2017/18, czy szalik z nazwiskami wszystkich piłkarzy z sezonu 2018/19.
– W 2011 roku zorganizowaliśmy pierwszy piknik dla piłkarzy i kibiców, który został bardzo ciepło przyjęty, w późniejszych latach udało się doprowadzić do kolejnych jego edycji i innych imprez tematycznych – mówi właścicielka.
Wraz z jej zaangażowaniem się w środowisko Chłopców z Ludwinowa wzrosło też zainteresowanie lokalem ze strony klubu, czego wynikiem są właśnie podarunki mieszczące się w podziemnej sali.
– Pani prowadząca wszystko to pięknie zrobiła – mówi jeden z bywalców, przystrojony w czapkę z herbem Brązowych.
Wspólne oblewanie stulecia
Niedawno, w dniu jubileuszowego meczu Garbarni z Wisłą, bar przeżywał niemałe oblężenie. Pokojowo nastawieni do kibiców innych drużyn fani Garbarzy chętnie zaprosili do pubu Wiślaków, gdzie sympatycy obydwu ekip w miłej atmosferze oblali stulecie jednokrotnego mistrza Polski.
Może kiedyś Bar Po Schodkach będzie mógł gościć u siebie kibiców nie tylko świętujących jubileusze, ale także sukcesy sportowe. Takie jak ten z 2018 roku, kiedy to Młodym Lwom udało się wrócić na drugi szczebel rozgrywkowy po ponad 40 latach nieobecności.
Tymczasem najbliższe spotkanie Garbarni przy ulicy Rydlówka odbędzie się już w piątek 24 września o godzinie 15 – podopieczni Macieja Musiała podejmą drużynę GKS-u Bełchatów. Czy po meczu kibice w dobrych humorach pójdą po schodkach na piwo?
Autor: Mateusz Niedźwiedzki