Projekt Gomar Koszykarskiej Ligi Szkolnej rozrasta się z każdym rokiem. W czasie ostatniego finału w Tauron Arenie Kraków młodzi sportowcy rywalizowali przez dwa dni.
– O naszym weekendowym wydarzeniu mogę mówić tylko pozytywnie. Stworzyliśmy naprawdę profesjonalne rozgrywki. Ta liga nie jest typowa - wszyscy uczestnicy mogą liczyć na unikatowe stroje sportowe, a w Tauron Arenie zadebiutowały specjalne piłki dedykowane Gomar Koszykarskiej Ligi Szkolnej – mówi Grzegorz Radwan, były reprezentant Polski, odpowiedzialny za projekt.
Organizatorzy podkreślają, że posiadają ogromny potencjał i wiedzą, jak zainteresować innych sportem. Nie chcą się zatrzymywać i mają przygotowane plany rozwoju.
Nie liczy się wynik
Rozgrywki Koszykarskiej Ligi Szkolnej wystartowały przed pandemią. W projekcie uczestniczą zespoły szkolne, których gracze w zdecydowanej większości nie są jeszcze zrzeszeni w klubach. To etap zaszczepiania pasji. Mecze prowadzą nauczyciele, wprowadzane są podstawowe zasady, ale wyniki nie są na pierwszym planie.
– Wykonałem wiele telefonów do nauczycieli wychowania fizycznego i trenerów z zapytaniem czy wraz z zespołami szkolnymi chcieliby wziąć udział w całorocznych rozgrywkach. Nie klubowych, nie zawodowych, a właśnie szkolnych, gdzie wynik jest sprawą zdecydowanie drugorzędną. Szybko pojawiło się wiele pozytywnych odpowiedzi, ale skala działania znacznie wykroczyła poza to, czego się spodziewałem – opowiada Radwan.